Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Domysły Monika

Domysły Monika

 

Strachem przymykam powieki,
Lecz widzę więcej – wciąż widzę daleko.
Zrywa badyle, nazywa je kwiaty,
Łóżko ścieli starannie – trupem leżę, ja, bez odzienia.

 

Słowa uśmiechem zakrapia,
dla mnie są kamieniem - co tłumią oddech. 
Brakuje... powietrza!
Głaszcze psa o poranku,
Lecz ja nim nie jestem – to nie mój skrawek poranka.

 

Szukam w trwodze...
 Drogi nie znajdę?
Znaki poplątał chochlik kudłaty i kpiąco
spogląda - jak plączą mi się nogi.
Czy lekko stąpam, czy ciężko krok wiodę,
To i tak te same łzy malują mnie w chłodzie.

 

 

Czarne chusteczki na głowę wdziewam,
Żałoba to tęsknota – wieczna, nieprzerwana.

 

 

 

 

Domysły Monika

Domysły Monika

 

Strachem przymykam powieki,
Lecz widzę więcej – wciąż widzę daleko.
Zrywa badyle, nazywa je kwiaty,
Łóżko ścieli starannie – trupem leżę, ja, bez odzienia.

 

Słowa uśmiechem zakrapia,
dla mnie są kamieniem - co tłumią oddech. 
Brakuje... powietrza!
Głaszcze psa o poranku,
Lecz ja nim nie jestem – to nie mój skrawek poranka.

 

Szukam w trwodze...
 Drogi nie znajdę?
Znaki poplątał chochlik kudłaty i kpiąco
spogląda - jak plączą mi się nogi.
Czy lekko stąpam, czy ciężko krok wiodę,
To i tak te same łzy malują mnie w chłodzie.

 

 

Czarne chusteczki na głowę uwdziewam,
Żałoba to tęsknota – wieczna, nieprzerwana.

 

 

Domysły Monika

Domysły Monika

 

Strachem przymykam powieki,
Lecz widzę więcej – wciąż widzę daleko.
Zrywa badyle, nazywa je kwiaty,
Łóżko ścięli starannie – trupem leżę, ja, bez odzienia.

 

Słowa uśmiechem zakrapia,
a mi są kamieniem - co tłumią oddech. 
 Brakuje.... powietrza !
Głaszcze psa o poranku,
Lecz ja nim nie jestem – to nie mój skrawek poranka.

 

Szukam w trwodze.... 
 Drogi nie znajdę ?
Znaki poplątał chochlik kudłaty i kpiąco
spogląda - jak plączą mi się nogi.
Czy lekko stąpam, czy ciężko krok wiodę,
To i tak te same łzy malują mnie w chłodzie.

 

 

Czarne chusteczki na głowę uwdziewam,
Żałoba to tęsknota – wieczna, nieprzerwana



×
×
  • Dodaj nową pozycję...