15 godzin temu, Natuskaa napisał(a):ażde dziecko w szkole musiało płacić złotówkę co miesiąc (a to podono nie było mało) i nie miało znaczenia, że rodzina wieloletnia i się w domu nie przelewa.
Było takie hasło, "Cały naród buduje stolicę" i stąd dziecięca składka. Taka solidarność społeczna, której teraz bardzo brakuje.|
Władze początkowo chciały przenieść stolicę do niezburzonej Łodzi, a Warszawę pozostawić nieodbudowaną jako pomnik męczeństwa.
Ale jednak Warszawiacy, tacy jak moja rodzina, nie dali się wyrzucić, ani władzy, ani zimie i wracali masowo do swojego zburzonego miasta. Historycy szacują, że pod koniec stycznia było nas już 200 tysięcy, bytujących w skrajnie niekorzystnych warunkach.
Władza ludowa widząc taką determinację ustąpiła i zapadła decyzja o odbudowie pod hasłami socjalizmu rzecz jasna, ale mniejsza o to, liczyło się że miasto będzie żyło.
15 godzin temu, Natuskaa napisał(a):aż dziwne, że się o tym tak mało, a nawet wcale mówi.
Mówi się niewiele w mediach głównego nurtu . Dużo tylko w niszowych kręgach osób zainteresowanych najnowszą historią Syreniego Grodu, choć pewnie trochę się to zmieni skoro 2025 został ogłoszony rokiem pamięci o odbudowie Warszawy.
Ja też nie pominąłem 80 rocznicy powrotu, pisząc ten wiersz ku pamięci nieznanych tysięcy bohaterów, dzięki którym mamy tak piękne miasto zamiast kupy gruzów.
Dziękuję za komentarz.