Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Tectosmith

Tectosmith

Bo w każdej chwili czuję namiętność,
Złocisty posmak ust przemijania.
I właśnie teraz, kiedy mnie nie ma,
Rozkwitła barwność wiecznego oddania.

 

Mam i dotykam! Wciąż tęczą się bawię.
A Ty kochana rozlana w promieniach,   
Mienisz się w barwach, jakby opalem
I ciągle czekasz, i ciągle zmieniasz...

 

Bo w każdej chwili czuję Twą miłość,
Szmaragdu odcień przegniłej zieleni.
Bo wtedy właśnie, kiedy mnie nie ma
Czuję te smaki wszystkich odcieni.

 

A Ty kochana odmawiasz poznania,
Wplatasz warkocze w moje wspomnienia,
Rozkwitasz dumnie w jasnych oparach
I ciągle mamisz przysięgą istnienia. 

DSCN4778IrfanSizeSize.jpg

Tectosmith

Tectosmith

Bo w każdej chwili czuję namiętność,
Złocisty posmak ust przemijania.
I właśnie teraz, kiedy mnie nie ma,
Rozkwitła barwność wiecznego oddania.

 

Mam i dotykam! Wciąż tęczą się bawię.
A Ty kochana rozlana w promieniach,   
Mienisz się w barwach, jakby opalem
I ciągle czekasz, i ciągle zmieniasz...

 

Bo w każdej chwili czuję Twą miłość,
Szmaragdu odcień przegniłej zieleni.
Bo wtedy właśnie, kiedy mnie nie ma
Czuję te smaki wszystkich odcieni.

 

A Ty kochana odmawiasz poznania,
Wplatasz warkocze w moje wspomnienia,
Rozkwitasz dumnie w jasnych oparach
I ciągle mamisz przysięgą istnienia. 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...