Wstawiam go ponownie, bo nie wiem dlaczego, ktoś go usunął.
- Do wszystkich - ku przestrodze!
Człowiek wstał,
spod krzyża,
otrzepał kolana.
Znów, w pełni sił,
w zdrowiu.
Zwrócił się do Pana.
"Za prośby,
intencje spełnione - dziękuję.
Lecz teraz, me życie,
sam już zaplanuję!"
I ruszył z planami.
Od razu, jak stał.
Zapomniał o Bogu.
Duużo planów miał.
Z rozmachem planował.
Okrutnie się strudził.
Głowę w łożu złożył.
Już się nie obudził.
A w krypcie, gdzie leżał,
w górze, dzwon, się, śmiał.
On- sobie, planował,
BÓG -zrobił, jak,chciał!
W kamieniu, na grobie.
Gdy litery kuto.
Celną myśl,dla niego,
wyrzeźbiło dłuto!
"Gdy dłoń Ci podałem,
zrobiłeś się hardy.
Zapomniałeś,szybko
że jesteś-Puch Marny!"
Styczeń 2024 r.(Rzeszów)