Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Duch7millenium

Duch7millenium

Teraz jestem kobietą..

z podnietą

kiedy widzę BMW i skórę na grzbiecie

na co mi inne ciecie?

 

chciał się ze mną spotkać jakiś twórca

do tego jednak nie znalazłem rymu

 

..więc dałem mu kosza.

 

twórca miał głupi uśmiech dziecka

 

a dziecko, jak wiadomo nie zna się na tych klockach

zdradach, prowokacjach i miłostkach

 

zbyt naiwne jest, żeby myśleć o poważnym związku

codziennych kłótni, przesiadywania przed telewizją i

rozrzucaniem czasu jak gnój po asfalcie na wsi

przez przypadkowy traktor, na przedwiośnie życia

 

bo przecież małżeństwo niczym wiosna życia

trwa, aż pojawi się środek zimy

lata nie było i jesieni też

po prostu uderzasz w sylwestra, jak w mur

 

A czy nowy rok nadejdzie?

 

Ale miałem szukać rymu..

puścić warto w kąt sławy marzeń dymu

 

To mi w rym lecz to już wiersz biały

grunt, żebym był cały

choćby głodny i zniewieściały

 

..wieśniakiem bez smaku z rymami trójwersowymi

jak raperzy, którym nawijają się na gębę suffixy

koniec świata, kiedy głowa pusta

 

może jednak lepiej było z piórem w ręku? przynajmniej głowa pełna

bzdur o tym jak niby to życie opisać

 

a można opisać go tylko krzyżem 60cm nad ziemią.

 

Duch7millenium

Duch7millenium

Teraz jestem kobietą..

z podnietą

kiedy widzę BMW i skórę na grzbiecie

na co mi inne ciecie?

 

chciał się ze mną spotkać jakiś twórca

do tego jednak nie znalazłem rymu

 

..więc dałem mu kosza.

 

twórca miał głupi uśmiech dziecka

 

a dziecko, jak wiadomo nie zna się na tych klockach

zdradach, prowokacjach i miłostkach

 

zbyt naiwne jest, żeby myśleć o poważnym związku

codziennych kłótni, przesiadywania przed telewizją i

rozrzucaniem czasu jak gnój po asfalcie na wsi

przez przypadkowy traktor, na przedwiośnie życia

 

bo przecież małżeństwo niczym wiosna życia

trwa, aż pojawi się środek zimy

lata nie było i jesieni też

po prostu uderzasz w sylwestra, jak w mur?

 

A czy nowy rok nadejdzie?

 

Ale miałem szukać rymu..

puścić warto w kąt sławy marzeń dymu

 

To mi w rym lecz to już wiersz biały

grunt, żebym był cały

choćby głodny i zniewieściały

 

..wieśniakiem bez smaku z rymami trójwersowymi

jak raperzy, którym nawijają się na gębę suffixy

koniec świata, kiedy głowa pusta

 

może jednak lepiej było z piórem w ręku? przynajmniej głowa pełna

bzdur o tym jak niby to życie opisać

 

a można opisać go tylko krzyżem 60cm nad ziemią.

 



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Lepiej nie skleisz więc lepiej już sklej swoją jape Mam cięty język bo piszę wersy a nie komentarze To już następny a ciebie cisną zaciasne gacie Myślisz że pierwszy chcesz zwrócić na siebie uwagę    To przez frustrację te inklinacje że patrzysz z góry No i nachalnie wygłaszasz jakieś obiekcje Przecież gdy będzie to tylko sztuka dla sztuki Sam wtedy stwierdzę zabójstwo w afekcie 
    • Kraty zdobione złotem nadmorskim, co trzyma w czasie owada małego. Więzień zamknięty, choć na wolności, spogląda na uschnięte drzewo.   Czarny ptak śmierci, co czuje przyszłość, spogląda wzdłuż nicości życia. Więzień zamknięty, choć na wolności, w całej szarości kolorystyka.   Nie ma nikogo, zbroja przepadła, każda nadzieja suchością wyschła. Więzień zamknięty, choć na wolności, węzeł na szyi nylon uciska.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Łukasz Jasiński :) Był. Był postacią pozytywną, ale upadł i stał się minusem. :) Minus to prosta pozioma - nie ma możliwości wspinania się do Góry. (Plus ma ramiona i do Góry i na boki. Na boki - jak ręce, więc może pracować, ale też ma dostęp do Góry). Minus może tylko pracować, czynić i ... może kiedyś... to zostanie naprawione :)  
    • w tym starym budynku różne stare przedmioty przyciągają stare oczy   niedzisiejszy sprzedawca oprowadza swoich gości gdzie stoją toporne stoły na nich kryształowe wazony i kruche filiżanki w kwiatki a ściany zdobią pejzaże konie lasy lub cyganie   stare zamierzchłe czasy pachnące mocną starością starych melodramatów   choć sklep jest ogromny nie czuje się w nim zimna bo gości tulą dywany narzuty zasłonki do ziemi ogromne żyrandole na czterdzieści żarówek i Jezus ukrzyżowany   stary kot przechadza się ostrożnie po starej kanapie aż znajduje starą dziurę   on wie że pod warstwą kurzu i wszelkich historii jest jedna wygięta sprężyna która go przytrzymuje w błogim i przyjemnym śnie ponad innymi snami że tam dobrze jest odpocząć   zanim znów jakiś stary głód swoimi starymi sztuczkami zaburzy jego cichą starość
    • @MIROSŁAW C. w samej rzeczy bajka :)))) @Wędrowiec.1984 dzięki Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...