Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Piccolo - bóg złodziei


Rekomendowane odpowiedzi

 

Och, Piccolo – mały pajacu zawisły w kącie mojej pajęczej

matki, gdzie dusze much ulatują jedna po drugiej wibrującym

bzz,

a każda z nich ciężarna, pełna -  malutkich i rojnych – ulic

na końcu świata i zdziwienia podróżnych – to na pewno tu?

– gdzie dwóch poetów (pozdrowienia, Piotr) - larw

na świeżo kupionej wędlinie (jakie to trywialne), obrzydliwe

są twoje zwyczaje, mały pajacu, ubrany w pożyczony, kraciasty

sweter Azazella upstrzyłeś marmurową tablicę z napisem – tu

żył H. mizantrop, giermek i bóg łajdaków, którego przypięto

do łoża, zamieniono w barłóg za pomocą leków – pan, etc.

i dyrektor jednoosobowej firmy, żyjący z kobietami z datków –

kobiety są nieodłączną częścią bogactwa (smutny los Berniego),

Piccolo –

ostatni łachmyto -  wciąż wierzysz w los, szczęśliwe znalezisko

20 dolarów napełniając kielich drganiem przejrzystych skrzydeł –

wieczną wędrówką (to według Greków)

lub wieczną nudą (Dobro),

przeciąganiem się,

porannym strzelaniem kręgosłupa zanim wszystko uczynisz

niebieskim – jak u Wróblewskiego – plując w najdalszy zakątek

(pajęcze miejsce, gdzie matka czyta lękliwe historie dzieciom)

powiem ci – jak przyjacielowi, jak

po pierwszym

lub kilku następnych – szybkich i do dna: kochałem was,

ciebie – i was,

wszystkich,

fałszywie, nieudolnie, na swój sposób, podkradając papierosy

z szuflad metalowych stolików

pokątnie

rozstawianych. Co noc.

 

 

Edytowane przez Tyrs (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...