Opuszczeni przez samych siebie
W cekinach, neonach, flauszu - w obroty bierzemy pustkę
Szczęście: karykaturą na twarzach,
choć serce - na przepustce
Za ścianą mandolina
I rym!
Choć kiepski - cudownie upaja trzustkę
Pozwalasz melodii fałszować
Świat tylko w tle zawodzi .... w metafizycznej chustce
Macha nią do nas:
to nie kapitulacja, to - czerwona flaga!
Lepiej dziś nie wypływać
Ocean, a na nim dryfują: prawda i totalna blaga
Noc rozpisana na niebie - ciemnoniebieskim dramatem
Poproszę o trochę whisky ...
Są gwiazdy!
Fluorescencyjne blaty!
... dla mojej tabula rasa, na której nic nie napiszę
Bo trudno opisać absolut: ''kocham'' i ''ciebie'' ...
I absolutną ciszę ...