Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Duch7millenium

Duch7millenium


próbuwki :)

Europejska damo,

twoja suknia chce już opaść

By spięte koniecznościami

wdrażania tęczy na chodnikach życia

usta słodko wtulić w puch

miękkiego jak jedwab

cichego jak motyl

kowadła ludzkich myśli

 

Między słowami pocałunków

grzejących nasze serca pompami ciepła i termomodernizacjami za pół darmo

Między tchnieniem z twoich płuc

oczyszczających nasze umysły z dwutlenku węgla, cząsteczek metali ciężkich

Leży droga do Twojego niezdobytego i jakże płodnego łona

oświecającego umysły nowym życiem z nietkniętej, nieskażonej przyjemnością próbówki

Leżącej na palniku reakcji międzyludzkich

gdzie starannie dobrane substancje chemiczne prostują myśli o nauce, narzucając nam dietę lekkostrawnych raportów z badań statystycznych

 

Więc zdejmij delikatnie odzienie,

niech muska nasze oczy widok twego doskonałego ciała

bez chropowatości, bez zadartych linii, wystających żył, nie ocierającego się bowiem tarcia trzeba wyeliminować.

 

Chodź, podrażnij mnie swoimi filigranowymi stopami,

dotrzemy lotem dookoła świata do pełnego żołądka zawartością jednorazowych papierowych słomek

Przelecieć się, tak, to podróż życia, zobaczyć cały twój świat z góry

i wejść w niego by ostatecznie się pośmiać z Twojego potomstwa, leżącego na kozetce u psychiatry

 

Małe jest duże a duże jest małe, kluczem jest nosić maskę jak małpa dorosłe dzieci

 

 

Duch7millenium

Duch7millenium

Europejska damo,

twoja suknia chce już opaść

By spięte koniecznościami

wdrażania tęczy na chodnikach życia

usta słodko wtulić w puch

miękkiego jak jedwab

cichego jak motyl

kowadła ludzkich myśli

 

Między słowami pocałunków

grzejących nasze serca pompami ciepła i termomodernizacjami za pół darmo

Między tchnieniem z twoich płuc

oczyszczających nasze umysły z dwutlenku węgla, cząsteczek metali ciężkich

Leży droga do Twojego niezdobytego i jakże płodnego łona

oświecającego umysły nowym życiem z nietkniętej, nieskażonej przyjemnością próbuwki

Leżącej na palniku reakcji międzyludzkich

gdzie starannie dobrane substancje chemiczne prostują myśli o nauce, narzucając nam dietę lekkostrawnych raportów z badań statystycznych

 

Więc zdejmij delikatnie odzienie,

niech muska nasze oczy widok twego doskonałego ciała

bez chropowatości, bez zadartych linii, wystających żył, nie ocierającego się bowiem tarcia trzeba wyeliminować.

 

Chodź, podrażnij mnie swoimi filigranowymi stopami,

dotrzemy lotem dookoła świata do pełnego żołądka zawartością jednorazowych papierowych słomek

Przelecieć się, tak, to podróż życia, zobaczyć cały twój świat z góry

i wejść w niego by ostatecznie się pośmiać z Twojego potomstwa, leżącego na kozetce u psychiatry

 

Małe jest duże a duże jest małe, kluczem jest nosić maskę jak małpa dorosłe dzieci

 

 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...