Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Hiala

Hiala

(Już tutaj był. Wraca poprawiony) 

 

Głęboko w lesie.
Za starym drzewem.
Co w swej koronie
gałęzie krzyżuje.
Kamień, dość duży.
Mchem porośnięty.

Ciężarem swoim,
grób blokuje.

Słońce, w to miejsce
raz w roku pada.
A wtedy z ziemi
kwiat się wybije.
Paproć.

Przepiękna.
Która raz kwitnie.
Która to sekret
z kamieniem kryje.

Wiara niewinna. 
Zło, no i zazdrość.
W dawnej godzinie
spotkanie było.
W blasku księżyca.
W dole kamieniem.
Niewinność czystą,
zło przykryło.

 

Świadek to drzewo.
Nie mógł nic zrobić.
Gdy korzeniami,
z krwią, sok wciągało.
W swojej niemocy,
w swej bezsilności.

Konary dziwnie
skrzyżowało.

Może z paproci,
kwiat ten ktoś zerwie.
Kamień odsunie.
Grób odkryje.
Cóż-nic to nie da.
Bo przecież serce,
które kochało,
już nie żyje.

Modlitwa mówi,
że anioł czuwa.
Gdy go poprosisz,
się opiekuje.
To czasem, jednak
choćby na chwilę.
Nad dobrem, zło
zatriumfuje.

Hiala

Hiala

(Już tutaj był. Wraca poprawiony) 

 

Głęboko w lesie.
Za starym drzewem.
Co w swej koronie
gałęzie krzyżuje.
Kamień, dość duży.
Mchem porośnięty.

Ciężarem swoim,
grób blokuje.

Słońce, w to miejsce
raz w roku pada.
A wtedy z ziemi
kwiat się wybija.
Paproć.

Przepiękna.
Która raz kwitnie.
Która to sekret
z kamieniem kryje.

Wiara niewinna. 
Zło, no i zazdrość.
W dawnej godzinie
spotkanie było.
W blasku księżyca.
W dole kamieniem.
Niewinność czystą,
zło przykryło.

 

Świadek to drzewo.
Nie mógł nic zrobić.
Gdy korzeniami,
z krwią, sok wciągało.
W swojej niemocy,
w swej bezsilności.

Konary dziwnie
skrzyżowało.

Może z paproci,
kwiat ten ktoś zerwie.
Kamień odsunie.
Grób odkryje.
Cóż-nic to nie da.
Bo przecież serce,
które kochało,
już nie żyje.

Modlitwa mówi,
że anioł czuwa.
Gdy go poprosisz,
się opiekuje.
To czasem, jednak
choćby na chwilę.
Nad dobrem, zło
zatriumfuje.



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • nie czekaj na królewicza poukładaj liście w biczu! ustrój śliczne różem lico taka na ławeczkę usiądź   w sukieneczce najładniejszej zakupionej bez zewnętrznych zahamowań, marzeń łóżkiem wbrew łaknienia się o wróżkę   bowiem tęże nosisz sobą w osobistym nad wygodą nie doraźnym ale wolnym podarunku siebie w sobie
    • O mój drogi Boże W życiu jest jak w tańcu Delikatnie stawiam kroki, w tym ostatnim smutnym walcu Tańczę w upale i chłodzie Tańczę w ogniu i na lodzie Z partnerem wyznaczonym przez ciebie drogi Boże Obejmuje mnie dusząco, zostawia siniaki wzdłuż ramion Mówi „tańcz piękna, tańcz jak moje oczy ci zagrają" Spojrzeniem tak głębokim, jakby wrzynał mi się w gardło Duszę okaleczał, myśli plątał jak więzadło      Dlaczego drogi Boże  milczysz gdy mnie szarpie? Nożem jeździ mi po ciele, jakby rysował na kartce Znów ubrudził ci mój Boże, krwią marmurową posadzkę   Dlaczego drogi Boże chcesz bym tańczyła z szatanem? Nie boisz się że dotknie mnie swym brudnym w krwi kaftanem?   Oko w oko Obrót, zwrot Czym tak kusi mnie ten wzrok?   Czemu zwalniasz tak szatanie? Ciężko tańczyć z nożem wbitym w ramię?   A Ty jak możesz dobry Boże     Znowu patrzeć po suficie  Gdy wróg twój szatan, przegrał walkę o swe życie   Naprawdę Wybacz mi Mój Boże Z walca się zrobił podwieczorek  Czy wybaczysz mi me grzechy jeśli odmówię paciorek?
    • @Rafael Marius Sztuka życia
    • @Rafael Marius życzę ci powrotu do zdrowia, niech ci Bóg błogosławi, bo jesteś kochający Boga. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja i tak nie wychodzę, bo od kilku dni jestem chory. Kiedyś 3 lata nie wychodziłem. Człowiek się przyzwyczaja. Wszystko ma swoje wady i zalety.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...