,, Wierzę w Ciebie Boże żywy ,, *
W uderzeniu dzwonu,
który z wieży wzywa.
Nieśmiało, lecz jednak
nuta brzmi fałszywa.
Czysto, niby dźwięczy,
brąz i spiż wibruje.
Słychać coraz częściej,
głos jego fałszuje.
A w środku marmury,
obrazy złocone.
Przepiękne figury,
przepych-w każdą stronę.
Tłoku już tam nie ma.
Ławki, puste prawie.
Być może przez zapach, brzydki,
w głównej nawie.
Który, się wydaje,
z zakrystii wychodzi.
Pazerność i chciwość,
wierze, bardzo szkodzi.
Purpura wyblakła.
Błyszczy na niej złoto.
Ten, co miał być
wzorem, wniósł
do środka błoto.
Tablice przykazań,
gruby kurz przywalił.
Wiarę, bojaźń Bożą,
gdzieś na bok oddalił.
Choć Biblia,wciąż nadal,
kierunek wskazuje.
Skromność i pokora.
Tak, Tego Brakuje!
Na świętych obrazach,
Cherubinów Triada.
Ognisty miecz dzierży,
we łzach, krzyczy- „Biada!
Kościół, jak Groby
Pobielane, stoi.
Ksiądz, z góry,
przykład bierze —
Boga się nie boi”
A ty, pacholę zwykłe,
choć żeś w kąt wciśnięty.
Na swych barkach,
grzechy dźwigasz,
hierarchów nadętych.
Drzwi otwórz na oścież,
strzaskaj witraż w oknie.
Niech czyste powietrze,
w te mury, popłynie.
Kurz, wraz ze zgnilizną.
Z zepsuciem niech zginie.
Niech powróci Wiara,
z której kościół słynął.
Znów będzie Opoką,
wspólnotą, rodziną.
By znów,na głos dzwonu
spiżowego, ugięli kolana.
Wraz z chórem aniołów,
uwielbiali Pana.
Czerwiec 2024 (Rzeszów)
*Akty wiary