jak zawsze podziwiam łatwość tworzenia neologizmów - ale przeraża mnie w Pańskim pisaniu jakaś psychodeliczna drapieżność; a to dlatego, że nie ma od niej oddechu, jest stałą niezmienną w tekstach i pytanie, czy jest to nastawienie do świata Autora? Czy ono się tak natrętnie przebija? … jak malowanie w tysiącach odcieni żółci; malowanie z rozmachem, ale jednak żółte. ŻÓŁTE. Tylko.
Historia edycji
Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
jak zawsze podziwiam łatwość tworzenia neologizmów - ale przeraża mnie w Pańskim pisaniu jakaś psychodeliczna drapieżność; a to dlatego, że nie ma od niej oddechu, jest stalą niezmienną w tekstach i pytanie, czy jest to nastawienie do świata Autora? Czy ono się tak natrętnie przebija? … jak malowanie w tysiącach odcienie żółci, malowanie z rozmachem, ale jednak żółte. ŻÓŁTE. Tylko.
-
Ostatnio w Warsztacie
-
Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach
-
- 43 odpowiedzi
- 687 wyświetleń
-
- 33 odpowiedzi
- 499 wyświetleń
-
- 23 odpowiedzi
- 470 wyświetleń
-
- 19 odpowiedzi
- 320 wyświetleń
-
- 19 odpowiedzi
- 208 wyświetleń
-