Przecież wojna niszczy mężczyzn... I prawdopodobnie umrę jak moi przodkowie - żołnierze - w młodym wieku, mam tylko (w sensie bezpośrednim) - mamę, brata i siostrę, ostatnio wszyscy działali mi na nerwy - wszystko musiało być na mojej głowie, powiem coś pani: ci, którzy działają mi na nerwy (biurokraci, komornik, umysłowo chorzy i członkowie wszystkich sekt monoteistycznych, nomen omen: wyznawcy różnicy bogów - próbowali mi wmówić, iż Ziemia jest płaska) - chorują na łuszczycę intelektualną (mój wniosek z bezpośredniej obserwacji), ja? Teraz jestem w depresji alkoholowej (na kacu), dodam: z rządu wyszedł pomysł (od kobiety), aby mężczyźni otrzymywali jeszcze wyższą emeryturę, argument: dłużej pracują i krócej żyją.
Łukasz Jasiński