,, Przejrzą oczy niewidomych i uszy
głuchych się otworzą,, Iz. 35
na horyzoncie piękna zorza
kolory czarują
a ja
mnie to nie wystarcza
sięgam dalej za widnokrąg
to tutaj złudny świat
a w nim zakazane owoce
wszyscy w euforii
porwani przez nieznane moce
czują zadowolenie
wzajemna adoracja uśmiechy…
ciężko wraca się do codzienności
urojony raj trzyma w swej mocy
nie jest już przejemny
patrzę w lustro
może bez tego znalazłbym szczęście
musiałbym przestać być głuchy i ślepy
czy to możliwe
spróbuję Panie znowu Ci zaufać
dodaj sił
9.2024 andrew
Niedziela,dzień Pański
gdzieś za tęsknotą
widać minione
uśmiecha się
chce się powtórzyć
ożywić choć
na chwilę
by znowu było tym
co ciepłe i miłe
delikatne
gdzieś za tęsknotą
coś popłakuje
jest mu żal
bo samo nie potrafi
zamknąć drzwi
tego co było