Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

nabożeństwo czerwcowe. bałwochwalcze


Rekomendowane odpowiedzi

strzępię łodygi w badylowate litanie - łyka

co na powróz wchodzą w marzenia 

 

słowa dźwięczą śrutem w dalekich kłosach 

 

i tylko przez dziurawe koronki 

 

wzrok zawieszony pod brzuchem jaskółek

kołuje na niebie godziny 

 

wieczność  jest wciąż w zasieku ręki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Amber :))) dzięki bardzo za zaglądnięcie ; widzisz, zostawiłam tak, żeby bałwochwalczość w tytule  - wybrzmiała  konsekwentniej , bo to jest tekst o zmaganiu się ducha z ciałem. 
Fajnie wybrałaś

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

:))), ja…powstrzymuję się od przeważenia szali w życiu PL - ki; mam do niej dystans, ( choć to pisanie w 1.os. …) pozdrawiam miło.

Edytowane przez Dagmara Gądek (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@corival :))) dziękuję za Twoją refleksję; a pewnie, że słów toczymy za dużo, jest w tym reakcja obronna na natłok bodźców ze wszech stron, choć powinno być dokładnie odwrotnie - zalecane byłoby  wycofanie się ;))

 

Tutaj, kwestia dotyczy modlitwy, więc trudno ją uznać za przelewanie z pustego w próżne, o ile jest odmawiana z przekonaniem pogłębiona;

 ale  PL - kę duchowość uwiera,przykazania  wybrzmiewają  śrutem zamiast ziarnem - więc jest tak, jak mówisz

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

jałowe to strzępienie ,,, pozdrawiam miło  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...