@Domysły Monika wierzę, że kiedyś będzie tak, jak opisałem w powyższym utworze. Od zawsze czuję, że nie pasuję do tego świata, no nic, może coś się zmieni na tym naszym padole :)
Dziękuję i również pozdrawiam :D
Mam w duszy mrok - Och! nastrój co żywo
Harfę, której wciąż zdołam posłuchać;
Niech twe łagodne palce jej tkliwą
Melodię grają dla mego ucha.
Jeśli me serce nadzieję wciąż ma,
Tych dźwięków czar może ją ocalić:
Jeśli w mych oczach ukrywa się łza,
Popłynie i mózg przestanie palić.
Lecz niech głęboko pieśń orze duszę,
I niechże nie zaczyna się pięknie:
Mówię, Minstrelu, ja płakać muszę,
Inaczej to ciężkie serce pęknie;
Smutek tylko był mu pożywieniem,
Bólem, cisza bezsenna i głucha;
Najgorsze poznać mu przeznaczeniem,
I złamie się - lub pieśni usłucha.
I Byron:
My soul is dark – Oh! quickly string
The harp I yet can brook to hear;
And let thy gentle fingers fling
Its melting murmurs o’er mine ear.
If in this heart a hope be dear,
That sound shall charm it forth again:
If in these eyes there lurk a tear,
‘Twill flow, and cease to burn my brain.
But bid the strain be wild and deep,
Nor let thy notes of joy be first:
I tell thee, minstrel, I must weep,
Or else this heavy heart will burst;
For it hath been by sorrow nursed,
And ached in sleepless silence, long;
And now ’tis doomed to know the worst,
And break at once – or yield to song.