Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mirowski


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ach, trochę jednak zmieniałam i naprowadzam teraz bardziej w tytule...

 

 

Chciałam i pokazać i jednocześnie zagubić to miejsce, trochę przekręciłam jego nazwę w wierszu :-)

Tak, to na Jurze, ciekawie zobaczyć takie ostańce skalne płynąc kajakiem, z samego dołu wznoszą się bardziej okazale. To ten charakterystyczny właśnie element.

Dziękuję pięknie :-)

 

Dziękuję :-)

Polskie rzeki są przepiękne  i kruche, bo życie w nich zależy od tego, czy pozwalamy im być czystymi.

 

To takie dni niepodobne do innych :-)

 

Dziękuję :-)

 

A tam ładnie, ahoj przygodo ;-)) Pozdrawiam :-)

 

 

Dziękuję i pozdrawiam @Moondog :-)

 

Edytowane przez agfka
mirowski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • agfka zmienił(a) tytuł na Mirowski

Ja coś Twojego czytał z pewnością, popatrzę na inne również, bo to jest taki text, że można czytać bez zrozumienia, a tylko czując, rozumienie zostaje w tyle. Dla mnie treść jest brzmieniem znaczeń, troska o zrozumiałość tylko ujmuje. Twój z pewnością ma to i to, znowu później wrócę podelektować się i coś powiem, a w tej chwili najlepsze moje do tej pory nagranie Kochanowskiego, mimo paru wad i zbyt twardej wymowy

 

 

 

Do zobaczenia :)

 

 

Edytowane przez Olgierd Jaksztas (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poezji nie chodzi, żeby przedstawiać swoje odczucia, tylko prawdę wyższego rzędu: meta-forę. Lustro naprawdę jest z wody – jak w filmie Macierz. Ślady są żywe jak cienie w animiźmie, wierze pierwotnej, i milczą one. Owad jest dziwem, bo zawiera D oraz W. Kopuła topól brzmi świetnie też, K po językach ludów występuje czasem jako T, reszta się zgadza. Pysznie, pysznie :D

Edytowane przez Olgierd Jaksztas (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zdziwiony owad chyba jest owalem :O

 

Topola to pole jednocześnie, w wodzie niechybnie zielone ;-)

 

Cieszę się, że sprawiłam troszkę przyjemności wierszem. Bardzo lubię grę słów, a może po prostu nie umiem inaczej.

Przyroda mnie zachwyca. Dlaczego?

Bo naprawdę nie wiem, czy zdołam jeszcze raz kiedykolwiek popłynąć, szczerze nie wiem. Kuśtykam do dziś po tej przygodzie, ale wierszami  z każdego wydarzenia urządzam wielką fetę :-) Jestem jasiem wędrowniczkiem na ostatnich przedbiegach ;-)

Jeśli jakiś sen ma to pisanie, to tylko właśnie taki, by chwalić Pana każdą zjadaną gąsieniczką w gardziołku pliszki czy kukułki.

Do czytania :-)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Andrzej P. Zajączkowski W przebłyskach  niebieskiego też by było fajnie:) ja w jagodach nie jestem, ale w morwach, cały czas owocują:)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • gdy biegam tu i tam jestem niecierpliwa, zła płaczę i się czepiam   zawsze na mnie czekasz    bo się napinam  niepotrzebnie  i czekasz   aż się rozluźnię  
    • Dlaczego , ach dlaczego ja nie mogę kochać Cię, Dlaczego, ach dlaczego tylko Ciebie kochać chcę, Dlaczego, ach dlaczego nie odpowie na to nikt, Dlaczego, ach dlaczego smutne musza być me dni. Dlaczego nie wiem, dlaczego pytam, Dlaczego tej prawdy nikt nie rozwikłał. Dlaczego Ty nie chcesz, dlaczego ja muszę, Dlaczego ,ach dlaczego cierpię te katusze. Dlaczego, ach dlaczego ja o Tobie ciągle śnię, Dlaczego, ach dlaczego tak przez Ciebie męczę się. Dlaczego, ach dlaczego tak opętałaś mnie, I choć chciałbym to nie mogę od Ciebie już uwolnić się.
    • Letnie przesilenie (William Bronk - Midsummer)   Zielony świat, scena zieleni, głębokiej  w jasnych błękitach, zielenie pogłębione  przez te błękity. Myślisz jak, na niektórych zdjęciach, godne pozazdroszczenia krajobrazy widać (przez okno, może) daleko za spokojną twarzą siedzącego, spokojna poza, jakby  w jakimś niemożliwym lustrze, twarzą do tyłu, spokój człowieczy patrzył na zielony świat, który patrzył na tę twarz                                                    A teraz widzisz, To miejsce jest tu, ta zieleń  jest tu, głęboka w tych błękitach. Powietrze którym oddychamy jest świeżo słodkie i ciepłe, jakby z jagodami. Jesteśmy tu, jesteśmy tu. Odnotuj to też, tak jak gdyby jakaś okropność się tu wydarzyła i była widziana. Ziemia jest piękna ponad wszelką zmianę.   I William: A green world, a scene of green, deep with light blues, the greens made deep by those blues. One thinks how in certain pictures, envied landscapes are seen (through a window, maybe) far behind the serene sitter’s face, the serene pose, as though in some impossible mirror, face to back, human serenity gazed at a green world which gazed at this face                                                          And see now, here is that place, those greens are here, deep with those blues. The air we breathe is freshly sweet, and warm, as though with berries. We are here. We are here. Set this down too, as much as if an atrocity had happened and been seen. The earth is beautiful beyond all change.
    • @Leszczym bardzo Ci dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W sam raz na lato takie mini :))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...