Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

A oto komentarz odautorski, jasne: przypominać jak najbardziej trzeba, tak więc: dla właściwego przypomnienia ku chwale przyszłych pokoleń - serdecznie zapraszam do bardzo miłej lektury:

 

Wizja magika poezji*

 

A kiedy zostanie ogłoszony wieczny pokój:

nowy porządek świata - wybuchnie trzecia wojna

światowa

 

na południu raju obiecanego

cicha kometa uderzy w głębokie jądro - oceanu,

przyjdą trzęsienia ziemi,

 

wybuchną umarłe wulkany,

gorące morza zatopią niektóre lądy: wtenczas -

ja: wypiję za nowinę...

 

Łukasz Jasiński (grudzień 2021)

 

Visione magia poetico*

 

Al quando rimanere annunciato eterno

stanza: nouvo ordine mondo - esplodera

teuzrro guerra globale

 

su sud paradiso promesso

tranquillo cometa in profondo nocciolo - oceano,

arriveranno terremoti terra,

 

esploderanno morto vulcani,

caldo mare affonderanno alcuni: poi -

berro dietro notizia...

 

Łukasz Jasiński (luty 2023)

 

Vision magia poesie*

 

Quand rester annonce eternel chambre:

nouveau commande blusy - va expploser troisieme

guerre mondial

 

sur midi paradis promis

calme comete va frapper dans profond noyau - ocaen,

ils viendront tremblements de terre,

 

vont exploser mort volcans,

chaud la mer couleront quelques terrs: alors -

boirai derriere nouvelles...

 

Łukasz Jasiński (luty 2023)

 

Vision magia poesia*

 

Cuando permanecer eterno habitacion:

nuevo orden mundo - explotara tercero guerra

global

 

en tarde paraiso prometido

tranquilo cometa golpera profundo nucleo - oceano,

ellos vendran terremotos tierra,

 

van explotar muerto volcanes,

caliente el mar se hundiran alguno tierras:

entonces - bebere detras noticias...

 

Łukasz Jasiński (luty 2023)

 

Visio magia poesis*

 

Cum manere nuntiatium aeternus locus:

novus ordo mundus - dessiliet tertus bellum

global

 

meridiem paradisus promisit

silentium cometa non ledo profundus nucleus -

oceanus, venient tremebundus terra,

 

vipsi dissiliunt mortvus vulcanorum,

calidum mare descendent agros: tunc -

bibo vost nontium...

 

*po prostu trzy żywe i jeden dawno temu umarły

 

Więcej informacji Państwo znajdą w następujących esejach: "Komentarz - komentarz odautorski" i "Mój drogi świecie" - Autor:

 

Łukasz Jasiński (luty 2023)

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
  • 8 miesięcy temu...
  • 2 miesiące temu...
Opublikowano (edytowane)

                                     Kwarantanna

 

          Z powodu tak zwanej pandemii koronawirusa zostałem przewieziony do baraku na Wólczyńską niedaleko Cmentarza Północnego w Warszawie ze schroniska na Żytniej 1a w Warszawie i zostawiłem w wyżej wymienionym schronisku torbę podróżną, a w niej: trzy pary długich spodni, trzy pary bluzek, trzy pary skarpetek, trzy pary majtek, dwa ręczniki, dwie pary butów, klapki, kosmetyczkę i kurtkę, także: czarną teczkę - dokumenty: świadectwa szkolne, świadectwa pracy, kursy, dyplomy, orzeczenie o stopniu niepełnosprawności, orzeczenie o niezdolności do służby wojskowej, dokumenty rentowe i emerytalne, również: pamiątkowe zdjęcia, słowem: skromny tobołek życia i jak mi ukradną - nigdy nie zapomnę i nigdy nie daruję!

 

Łukasz Jasiński (Warszawa: 2020)

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • pochichoczmy. opowiem historię biednego weneryka, który za opłatą udostępnia krasnoludkom pokryte szankrami ciało, robi za żywą ścianę wspinaczkową. postarajmy się nie pamiętać o grozach typu instynkt samozachowawczy, co sprawia, że nieraz czuję się jak zamknięte w klatce zwierzątko albo jak człowiek, w którego podczas sumy wlazł demon, kazał wyciągnąć z kieszeni noszoną od czasów harcerstwa finkę, wbiec na ołtarz i przyłożyć ją do szyi odprawiającego nabożeństwo księdza, po czym opuścił ciało opętanego (i co teraz? ocykasz się, biedaku, w samym środku szamba-tornada, nie chciałeś, nie ty zrobiłeś, nie wiesz, co jest grane, a tu nagle rzucają się na ciebie jakieś chłopy, obezwładniają). że bywa się rozkraczonym jak przejechana żaba, próbując złapać, spoić rozjeżdżające się wymiary. oj tam, jest dobrze. wiesz, przyśniło mi się słowo "wypoliczkowany". i nozdrza pełne krakersów. nie wiem, czyje. pośmiejmy się z tego.
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję serdecznie. @Roma Również dziękuję, najserdeczniej!
    • @Marek.zak1 No wiesz... :)
    • ani kolorowa cerata ani biały obrus ba nawet bukiet polnych kwiatów   nie upiększy tak kuchennego  stołu jak najzwyklejsza kromka chleba   pachnąca polem wiatrem słońcem która nie mówiąc  do nas przemawia  
    • @Robert Witold Gorzkowski, @Jacek_Suchowicz,@Naram-sin,@Roma   Moja odpowiedź – z szacunkiem i sercem dla poezji (i poetów):   Dziękuję Wam wszystkim za ten głos w dyskusji - czytam z uwagą i sercem, bo każdy z nas przychodzi do poezji z innej strony, ale z tą samą wrażliwością. Nie piszę tego, by kogokolwiek pouczać czy oceniać. Wręcz przeciwnie - to, co mnie cieszy najbardziej, to że w ogóle rozmawiamy o warsztacie, o formie, o treści - bo poezja nie jest przecież tylko "czuciem", ale i "sztuką słowa". A jedno nie wyklucza drugiego. To, że dzielę się wiedzą o rymach, rytmie, akcentach - nie znaczy, że mówię komuś: "piszesz źle". Mówię raczej: "Zobacz - możesz pisać jeszcze lepiej, pełniej, świadomiej. Masz już serce - teraz daj mu język, który uniesie je wyżej." Rozumiem dobrze głos Roberta - czasem czytam tekst, który formalnie jest "nieskładny", a mimo to porusza - i nie chcę mu tego uroku odbierać. Ale to, że coś mnie porusza, nie zawsze oznacza, że jest poezją w sensie literackim - czasem to po prostu emocjonalna wypowiedź, poetycka impresja. I to też jest cenne, tylko... warto mieć świadomość, gdzie kończy się "słowo intuicyjne", a zaczyna "słowo świadome".   Bo świadomość to nie kaganiec. To światło.   Nie każdy musi pisać według reguł - ale warto je znać, choćby po to, by łamać je z premedytacją, a nie przez przypadek. Tak samo jak w muzyce: można zagrać ze słuchu, ale jeśli znasz nuty - grasz odważniej. Dlatego - dziękuję, że mnie słuchacie (tu kładę rękę na sercu i kłaniam się z wdzięcznością).   Ja Was słucham też. I choć jestem trochę taką „ciocią od rymów”, nie chcę być ani strażnikiem poprawności, ani recenzentem dusz. Chcę być tylko osobą, która pomoże słowom chodzić prosto - wtedy, gdy się potykają. Reszta należy do serca - i do poezji. Z serdecznością, Ala
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...