Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z pozoru nic wielkiego - 

- coś na wzór akcji lato w mieście,

lecz zanim słońce zaprosi na sjestę:

 

Pewien mężczyzna o fioletowo sinej twarzy,

pełnej zastygłych kraterów, opierając plecy,

o betonowy kosz na śmieci, zasypia w najlepsze.

 

Ileż to razy, za tak zwany święty spokój,

przychodzi nam płacić wysoką cenę.

 

 

 

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tekst powtórkowy     czekolada ta tabliczka ciastko gniecie ściska maca gdzie jest...   taca   bo tam leży rura z kremem nie chce innej za cholerę a więc gorzkie lico smutne pragnie wetknąć kostkę w dziurkę i tak w tył i w przód i zwrotnie szczekoladzić ją sromotnie   miękka żwawa z glancem szneka jakoś nie chce dłużej czekać i nadziewa się na bułkę lukrem zasłać chrupką skórkę a zaś rogal z gładkim makiem siada na niej swym okrakiem   a tam mały pączek w kącie pragnie smyrnąć dziś szarlotkę   ale placek z rabarbarem on ogłady nie ma wcale choć murzynek jego luba syczy kremem bo się wkurza przeszarloczyć chciałby mus wejść w szarlotkę poczuć chuć   aż się wnerwia słuszny lukier bezeceństwa tu jest bukiet nawet sucha kromka chleba srogo dupką dziś spoziera   lecz szarlotce co się zowie zwykły placek nie jest w głowie nie ten poziom tyś wypieku mej miłości nie oczekuj ze społecznych jesteś nizin ja kruszonką sięgam wyżej   aż karmelki i landrynki mordoklejki całkiem nowe podnieciła ta wypowiedź posklejały je andruty wspólnie liżą słodkie dupy   nawet suchy rogal całkiem marmoladę zaraz capnie i wydusi z niej krzywizną miłość dosie lepką czystą lecz za pewny był to plan dostał kosza wewnątrz wpadł    a tabliczka czekolady kolorowy maca maczek bo ponętnie i rozkosznie jej sreberko czule drapie   * aż tu nagle kromka stara sfrustrowana ale jara weszła wszędzie radę dała i poczuła się znów cudnie choć zrobiła wokół burdel
    • wczoraj chyba było dziś jest jutrem to czas bałamutnie z nas drwi
    • @Wiesław J.K.–Dzięki– Mnie raczej chodziło, o łabędzi śpiew drzew–Pozdrawiam
    • @Wiesław J.K.–Świetny finał owej opowiastki–Pozdrawiam:)
    • @Wiesław J.K.–Oby tak dalej zatem–Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...