Dali jakiś śmieć biurokratyczny do wypełnienia, oczywiście: mama wypełniła, a ja złożyłem tylko dwa podpisy - nie takie jak zawsze - tylko syf, rękoma ten dokument byle jak złożyłem i stopami wyprostowałem, otóż to: za brak szacunku dla obywatela - otrzymają brak szacunku, a wszystko było tak dobrze - sami wszystko zniszczyli - nie będzie już rozmów, nie będzie uśmiechów, nie będzie tańców, nie będzie "dzień dobry" i "do widzenia", nie będzie spacerów na Stare Miasto i na Kopiec Powstania Warszawskiego - zamykam serce i portfel - znowu zacznę stosować samoizolację, a na pytanie: dlaczego pan jest niemiły? Będę wskazywał drzwi - nie będę odpowiadał na głupie pytania, stosunki między Obywatelem (mną) i Administracją DOM Konduktorska będą już tylko i wyłącznie - dyplomatyczne i to nie z mojej winy, mama pojedzie w poniedziałek na Irysową - jest to jeszcze wyższa instancja od Smolchuwskiego i Marynarskiej, a najwyżej jest pani Hanna Dąbrowska - inspektor - członek Komisji Mieszkaniowej, oczywiście: zrobiłem zdjęcie tego dokumentu i wysłałem jej - wszystko ma w komputerze, jasne: ona o tym wie, iż wszystko tutaj publikuję.
Łukasz Jasiński