Łukasz Jasiński
Łukasz Jasiński
Łukasz Jasiński
niedopowiedzeniem zostawiłeś otwarte
drzwi i teraz marzniemy
z tęsknoty
ubrana w twoją piżamę układam się przy
ścianie i otulam kołdrę
rano znajduję ją na podłodze
znów cię szukała
zziębnięty kubek napełniam gorącą kawą
w ściany wdmuchuję dym z dwóch
papierosów
za mnie i za ciebie
źle tak się żyje i o przeziębienie łatwo
więc wróć
i zamknij za sobą