Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Wzdłuż ulic gęsto rozsiane fatamorgany,

co odpowiada urodzonym w klatkach

porozwieszanym tu i ówdzie, wbrew

wszelkim zasadom kompozycji.

 

Bujają się na wietrze, ciche skrzypienie

wypełnia przestrzeń tylko nieznacznie

przeszkadzając licznie spacerującym

kotom w prążki, o czerwonych oczach.

 

Nie miauczą, zbyt zajęte rozważaniem

zasad etyki programów edukacyjnych,

wieczorem znikają w tylko sobie znanych

piekłach. W ciemnościach błyszczy napis:

 

Sponsorem programu był właściciel

zepsutego zegarka nieznanej marki.

 

Na marginesie – teoretycznie sen 

nie kończy się nigdy.

Edytowane przez Marcin Sztelak
Błędy (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...