Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zając


Rekomendowane odpowiedzi

Gdy szliśmy łanem o złotym porożu,

Poprzeplatanym woniami pokosów,

Ów zapach domu żal dla naszych nosów,

Bośmy za młodu tańczyli w zbożu.

 

I mycia żądni w dębowym morzu,

Żeśmy przystali pod borem kolosów,

By oddech złapać pod mgłą ptasich głosów,

Gdy szarak tuszył przy żytnim bezdrożu.

 

Wtem nas ujrzawszy oczyma bojaźni,

Pierzchnął co tchu w fiolet jagody.

Nie myśląc pewno o ludzkiej przyjaźni

 

I będąc piętnem tej wiecznej niezgody.

I byli my więc pewniejsi pewnika:

"Natura coraz to chyżej nam zmyka."

 

 

25.05.2022

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...