Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Byłem w mieście cara, tylko wtedy nazywało się: Leningrad. Bardziej mi się kojarzy z walcem aniżeli z tangiem. Psa nie zabiłem, ale podrywałem Rosjanki na paczkę Marlboro.

 

Fajny wiersz, zmieniłbym jedynie:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

czas ruszać w powrotną drogę

 

Pozdrawiam.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Sexy girl in military uniform with russian national flag background Stock  Vector | Adobe Stock

Edytowane przez Kapistrat Niewiadomski
Minor change. (wyświetl historię edycji)
  • 5 miesięcy temu...
Opublikowano (edytowane)

Komentarz

 

          Od Autora - odautorski: wszystkie moje teksty i artystyczne zdjęcia są moją własnością intelektualną jako prawo autorskie objęte ochroną w kodeksie postępowania cywilnego, dokładnie: ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych, otóż to:

 

Rozdział 14

 

Odpowiedzialność karna

 

Artykuł 116

 

1. Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom rozpowszechnia cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.

 

2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w ustawie pierwszej w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech.

 

3. Jeżeli sprawca uczynił sobie z popełnienia przestępstwa (czynu określonego w ustawie pierwszej) stałe źródło dochodu albo działalność przestępczą (określoną w ustawie pierwszej), organizuje lub nią kieruje, podlega karze pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do pięciu lat.

 

4. Jeżeli sprawca (czynu określonego w ustawie pierwszej) działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

 

Łukasz Jasiński (2023)

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano (edytowane)

Mój drogi świecie* **

 

          Zapewniam: zostały w moim wypadku złamane artykuły Konstytucji Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej z dnia drugiego kwietnia z tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątego siódmego roku, tutaj: oddaję głos ustawie zasadniczej, oczywiście - demokratycznej: rozdziału drugiego artykułu trzydziestego: "Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych." Rozdziału drugiego artykułu trzydziestego pierwszego: "Każdy jest obowiązany szanować wolność i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje." Rozdziału drugiego artykułu trzydziestego drugiego: "Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne." Rozdziału drugiego artykułu pięćdziesiątego siódmego punktu pierwszego: "Obywatel ma prawo do ubezpieczenia społecznego w razie niezdolności do pracy ze względu na chorobę lub inwalidztwo oraz po osiągnięciu wieku emerytalnego. Zakres i formy ubezpieczenia społecznego określa ustawa." Rozdziału drugiego artykułu sześćdziesiątego siódmego punktu drugiego: "Obywatel pozostający bez pracy nie z własnej woli i nie mający innych środków utrzymania ma prawo do zabezpieczenia społecznego, którego zakres i formy określa ustawa." Rozdziału drugiego artykułu sześćdziesiątego ósmego: "Władze publiczne są obowiązane do zapewnienia szczególnej opieki zdrowotnej dzieciom, kobietom ciężarnym, osobom niepełnosprawnym i osobom w podeszłym wieku." Rozdziału drugiego artykułu sześćdziesiątego dziewiątego: "Osobom niepełnosprawnym władze publiczne udzielają, zgodnie z ustawą, pomocy w zabezpieczeniu egzystencji, przysposobienia do pracy oraz komunikacji społecznej." Rozdziału drugiego artykułu siedemdziesiątego szóstego: "Władze publiczne prowadzą politykę sprzyjającą zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych obywateli, w szczególności przeciwdziałają bezdomności, wspierają rozwój budownictwa socjalnego oraz popierają działania obywateli zmierzające do uzyskania własnego mieszkania." Na zakończenie pragnę dodać: rozdział drugi artykułu siedemdziesiątego siódmego punktu pierwszego mówi: "Każdy ma prawo do wynagrodzenia krzywdy, jaka została mu wyrządzona przez niezgodnie z prawem działania organu władzy publicznej." Natomiast rozdział drugi artykułu siedemdziesiątego siódmego punktu drugiego mówi: "Ustawa nie może nikomu zamykać drogi sądowej dochodzenia naruszonych wolności lub praw." A tym samym: mam prawo być oskarżycielem z wolnej stopy!

 

*rozdział drugi artykułu siedemdziesiątego trzeciego: "Każdemu zapewnia się wolność twórczości artystycznej, badań naukowych oraz ogłaszania ich wyników, wolność nauczania, a także wolność korzystania z dóbr kultury."

 

**rozdział drugi artykułu pięćdziesiątego czwartego punktu pierwszego: "Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji."

 

P.S. Posiadam już należny mi prawnie lokal socjalny, a więc: sprawa jest zamknięta, jednocześnie: jeśli będę atakowany personalnie i będzie naruszana moja wolność - będę zmuszony w samoobronie jej bronić, a używam przede wszystkim rozumu i stosuję prawną, artystyczną i poetycką szermierkę słowną.

 

Łukasz Jasiński (2017)

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
  • 7 miesięcy temu...
  • 5 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • nauczony mniej spozierać patrząc znaczyć kolorado nie utracić kół z rowerów jeśli gładkość jemu kładą dołu z góry póz a siewnik naprężenia rozdać wnosi otrzymanej na rozjeździe żal od tyłu - pióra rwą się gdyby chociaż oderwana zanurzała miecz 3 z ławą lustro samo z nich odbiło prawo-lewej kij z doła ton kiedy góralka w bój na wsi bez koguta przestraszona; zauważa, czy wind maj się upokarza pulą kół z miazg odbić łatwo się na blok ich dookoła też rzec świetniej; niemożliwe jednak w kroki dwa uderzyć kiedy miękną
    • @Starzec A gdzie tam :) Ja o polityce? Zlituj się nade mną.  @Alicja_Wysocka Kurde, fenomenalny skecz :)) I o to chodzi, ale jeszcze mniej "precyzyjnie" :))))   @Leszczym Bo tak jest gdzie nie spojrzysz. Normalnie niby gada się i wrzuca do sieci o wszystkim, ale ile tak naprawdę tam jest zupełnie ominięte, nie powiedziane, nie dopowiedziane, zasłonięte? Oj wcale, nawet tutaj, nie gadamy o przysłowiowym wszystkim. Zupełnie nie :))
    • @Leszczym  ilość nieskończona... Tematu, odbiorcy czy adresata.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Nie zobaczę tego w niedzielę, Co miałam dostrzec w sobotę. Przejechałam pociągiem za daleko; aż dwie stacje.   Wysiadłam ze wstydem pod rękę, bilet okazał się być po terminie.   Wiatr potargał mi włosy, jak w letni dzień. Czerwonej szminki nie używam wcale, Rudy kot pomrukuje, jakby chciał coś powiedzieć.   Mokrym liściem od drzewa dostałam w czoło. Plączą nade mną skowronki, litościwe Spieszę się, widniej nie będzie. Kolację odgrzałam, nie zjadłam.   Krzywy obraz na ścianie,  sąsiad krzyczy zza ściany  "Jak nie zjesz, to padniesz."   Leżę tu już od miesięcy.
    • @Domysły Monika Dziękuję, ale mam też małą nadzieję, że kwestia tych imperatywów rozumiana jako damsko - męskie historie związkowe jest tylko jedną z możliwych interpretacji ;)))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...