Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane

Nie ma edycji historii do wyświetlenia lub ten wpis był edytowany przez moderatora.



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Somalija   Pani Agnieszko, jestem pedantem i dbam o komentarze pod moimi tekstami - ostatni komentarz musi być mój, jak otwieram własny profil, to: wyskakuje moje zdjęcie jako początek (Alfa), natomiast: w środku są komentarze czytelników (Beta) i już po wyczerpaniu tematu jest koniec (Omega), jeśli ona nadal tak będzie robiła - zawsze będę jej odpowiadał, by na końcu była moja twarz, napiszę teraz pani wierszyk - bezpośrednio:   Gdzie te oczy, rzadkie oczy, błękitne jak tarcza nieba, gdzie ta cisza, rzadka cisza, głęboka jak kromka chleba?   Rymowanka jest bez szlifu i dedykuję ją pani, pani Agnieszko i niczego w zamian nie chcę - taki już jestem.   Łukasz Jasiński 
    • @Łukasz Jasiński :))), dziękuję za powrót ; kto poszukuje własnego stylu ( a tak jest w moim skromnym przypadku) - siłą rzeczy NIE może pisać „ pod gusta Czytelników”, gdyż przeczyłoby własnej swobodzie twórczej, a głównym założeniem tejże - jest nieskrępowanie, czy wręcz  nonkonformizm i tego się trzymam ;)), pozdrawiam miło i… do poczytania

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Chłop i Baba gdzieś z Warszawy Nie stronili od zabawy Doszli więc do wniosku Że na pewno w kiosku   Są fajne gadżety Co dają podniety Więc świerszczyk kupili i tak się bawili.
    • … powiedzieć, że z poruszeniem czytam wiersze N.Sachs, to powiedzieć niewiele; tutaj - w kolejnym przekładzie ( gratuluję, jest bardzo udany

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ). Każde tłumaczenie pogłębia spojrzenie na wiersz, a dobór słów i skojarzeń otwiera przed czytelnikiem spectrum odniesień rezonujących w pierwotnym zamyśle Autora; tłumacze - aktywnie uczestniczą w procesie twórczym dalszych „życiorysów” wierszy ( już w innych językach, chwała im za to !).   Mam tomik N.S. w oryginale; zarówno przy jej wierszach, jak i P. Celana, doświadczam specyficznego bólu, który podskórnie pulsuje pod skorupą ich wierszy, bo to ( dla mnie) twórczość symboliczna, zamknięta, pisana ze ściśniętym płucem, z samego jądra bólu, wytartego pamięcią…   Jedyne, co poddaję tutaj pod własną wątpliwość, to słowo „ przemiana”, bo niestety w żadną w przypadku Noblistki nie wierzę…raczej w doraźnie wykształcone mechanizmy adaptacyjne, które, nawet nie do końca funkcjonowały, gdyż Nelly zmagała się z depresją. I wracała w wierszach do swojej młodzieńczej miłości, porzuconej w Berlinie… a pułapka pamięci, nie skutkuje przemianą. Pozdrawiam serdecznie; poruszona  
    • @Jacek_Suchowicz "... jakby tam już ktoś na nich czekał" Na trzy dni przed... , bohater wiersza - widział "ich", plus wodne kaskady na ścianie i przy tym wszystkim normalnie postrzegał rzeczywistość. Niebywałe jak mało wiemy co się w takiej chwili z człowiekiem dzieje.    Dziękuję za komentarz, pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...