Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Modlitwa kobiety

 

Boże dobry, Boże nieograniczony, ogranicz go nieco

Nie zrozum mnie źle, bardzo go kocham

Za dnia, nocami też się zdarza

Muszę go tylko uszczęśliwiać

Nie wolno mi się stawiać

Matko Boska, mężatko, zmiłuj się nad nim

On wie, co robi i nie przestanie

Ale nie ukrywam, że to moja wina

To ja zapomniałam o tych zakupach

Aniele Stróżu, pilnuj go, by zawsze

Do domu wracał i do dobrej klatki trafił

Żeby nie zapomniał, że tu ja, jego żona

Tu jego dom, nie w mieszkaniu obok

Pod numerem trzecim przecież pani X mieszka

 

 

Wiersz pochodzi ze zbioru dwóch wierszy, za które otrzymałam tytuł Laureatki w I Międzynarodowym Konkursie Literackiej Twórczości Młodzieży "Witkacy. Napisane dzisiaj"

Inspirowany poniższym obrazem Witkiewicza.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@niewierszcze Kobieta błaga swojego mężczyznę --- zmień się wreszcie zmień... i gdy ten zaczyna się zmieniać kobieta przestaje go kochać. Nie pamiętam, kto wypowiedział powyższe słowa - zachowałem sens. To jest nad wyraz złożony temat. Wiersz oczywiście rozumiem -takie sobie jaja i parafraza. Jak fajna i chętna dupa z sąsiadki, to naturalne, że ją bzyknie. Jak nie bzyknie, to coś nie tak. Jak bzyknie, też nie tak. Najgorsze, jak słabo bzyknie. Rasowy mężczyzna bzyka na boku i milczy. Kocha żonę ponad wszystko -- ponad popołudniowe, luźne bzykanie. Najgorzej, jak słabo bzyka na boku -- jak słabo na boku -- to i słabo w centrum. Jasne, rzewne jaja. Pozdr.       

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...