Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@error_erros Jak zawsze tekst płynie u Ciebie, krążąc wokół tematu. Tym razem potocznie używane stwierdzenie, wiedzie na manowce. Dowodem jest puenta. Trudno jest zachwycać się trumienką, w której spoczywa dziecko. Własne, czy cudze... obojętne. Wokół niej kłębią się emocje tych, co pozostali: ból, zawód, a nawet pretensje do Boga... i pytanie "dlaczego?". 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No tak, cały wiersz jest podporzadkowany tym "manowcom". Zależalo mi na tym, by pokazać ten kontrast - że wszystko, co male, co słownie zdrabniamy, jest takie przytulne i miłe, a jednak jest jedno slowo, którego zdrobnienie mrozi krew w żyłach i wywołuje wyłącznie bolesne emocje.

Dziękuję za odwiedziny!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

dobrze to przekazałeś ale przecież ktoś inny mógł również pomyśleć, że chodziło o zbyt małą trumnę, źle "skrojoną", i biedny nieboszczyk nawet po śmierci nie ma wygodnie, coś na zasadzie czarnego humoru po prostu. Przecież co czytelnik to interpretacja. Może dlatego, że niedawno urodził się Tobie synek to reagujesz tak emocjonalnie na odmienne zrozumienie Twego zamysłu. Ja bym była ostrożna w takim ocenianiu drugiego człowieka i nazywania go trollem lub emocjonalnym ignorantem jak to zrobiła @GrumpyElf

Opublikowano

@GrumpyElf wiem o czym była mowa, co nie zmienia faktu, że pierwsza reakcja jest by ocenić i rzucić kamieniem, a taka postawa potrafi również rodzić dużo cierpienia i być punktem wyjściowym do wszelakiej formy ucisku, równie bolesnej co temat samej śmierci. 

Opublikowano

@error_erros Pamiętam jak zmarł mój miesięczny brat a ojciec niósł maleńką trumienkę pod pachą, musieli mu ją wyrywać na siłę. Odgrzałeś stare wspomnienia, ja bym się nigdy na taki wiersz nie zdobył, z prostej ludzkiej przyzwoitości.
Nie można popularności szukać wszystkimi dostępnymi środkami. Naruszyłeś moje uczucia osobiste.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Droga @emwoo, jeśli usilne powtarzanie, że napisałem świetny żart, mimo moich próśb o nie patrzenie na wiersz w ten sposób, nie jest trollingiem, to ja już nie wiem, co mogłoby być nim bardziej.

Jakoś nie jestem zdziwiony, że i Ty postanowiłeś skorzystać z okazji do krytykowania mnie. Naprawdę uważasz, że napisałem ten wiersz z założeniem, że przyniesie mi popularność? Wiem, że cenisz mnie nisko, Grzegorzu, ale błagam, bez przesady.

Jest mi autentycznie przykro z powodu historii, którą przytoczyłeś, bardzo Ci współczuję. Jednak nie uważam, by poruszanie tego tematu było nieprzyzwoite. Choć bolesna i drażliwa, to również jest część naszej rzeczywistości i również ma prawo być opisywana. Moim zdaniem wiersz jest delikatny i nie godzi w powagę sytuacji, niemniej teraz już mam świadomość, że kierując się złą wolną łatwo można obrócić go przeciwko mnie.

Pozdrawiam Cię serdecznie, Grzegorzu. Mimo wszystko miło, że wpadłeś.

Opublikowano (edytowane)

@error_erros komentarze pozostawiane pod wierszami są odbiciem poziomu świadomości w jakim znajdują się piszący je ludzie. Nie dotykają one w żaden sposób zarówno samego autora, kontekstu wiersza jak i emocjonalnej przestrzeni, która była mu inspiracją. pozornie może się wydawać, iż dotyczą poruszonego wątku ale w moim odczuciu są raczej wołaniem o pomoc - o utulenie obszarów, które wiersz poruszył i wygrzebał, a które nie zostały odpowiednio przetransformowane w przeszłości. Twój wiersz porusza pośród czytelników wiele strun i to jest pozytywne doświadczenie. I niczym zwierciadło ukazuje psy piekielne, które wyją z otchłani. Nie czuj się zraniony opiniami innych, nie świadczą w żaden sposób o Tobie ani i tym co starałeś się tu przekazać 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez emwoo (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mnie się wydaje, że to wynika z tego, że niektórzy nie potrafią stawić czoła temu tematowi, po prostu nie wiedzą jak. Jesteśmy uczeni od małego, że to tabu i najlepiej udawać, że tematu nie ma. A gdy już mimowolnie się w naszej przestrzeni pojawia, jesteśmy w stanie zaakceptować go w formie podniosłej, epatującej żalem. W innym wypadku głupiejemy, sami nie wiemy, co począć z własnymi emocjami - stąd drwiny albo święte oburzenie, ze skrajności w skrajność.

Opublikowano

Dobry wiersz dla mnie, to taki, który wywołuje emocje; czytając komentarze pod wierszem, muszę stwierdzić, że twój nie jest taki zły. Mnie się podoba.

...no, ale nie byłbym sobą, gdybym nie dolał trochę oliwy do ognia. 

czy małe jest piękne?  hmmm...najczęściej twierdząco odpowiadają tak faceci z kompleksami.

 

Co do trumienki, miałem kiedyś taką w ramionach, piękna to może ona nie była: mała, biała , drewniana. Emocje dawno już opadły, wspomnienie tego dnia pozostanie ze mną do końca życia. 

Pozdrawiam.

Opublikowano

@Dag Twój komentarz do mojego wiersza - jak zwykle po stokroć bardziej poetycki niż ten mój wiersz ;D Dziękuję, Dag!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...