Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Szum fal opowiada

zamierzchłą historię,

ptactwo brzmi zdumieniem,

słońce dopowiada...

 

Prześliczny pałac 

wodny welon skrywał, 

błyszczący ciepłym i 

miodowym blaskiem. 

 

Niepokój budzą wielki 

w słonym, wodnym świecie, 

wyprawy rybaka. 

Żniwo nazbyt duże. 

 

Zemsta być miała, 

rezultatem miłość. 

Trwała niedługo. 

Zakazany owoc. 

 

Perun usłyszał, 

gniew jego ogromny. 

Kara odpowiednia, 

piorun zniszczył zamek. 

 

Gruz bursztynowy 

zaścielił dno morza, 

fala przenosi czasem 

urocze fragmenty. 

 

Zginął rybak, 

królowa przykuta do skały 

gorzkie łzy roni, 

słoneczne okruchy.

 

Mezalians ukarany,

tragiczne miało skutki

odstępstwo królowej,

prześliczne efekty.

Opublikowano (edytowane)

@corival Marzy się tomik poezji o zwyczajach, legendach , wierzeniach prastarych... Masz dar tak ujmującego ich opisywania. Te wiersze są pełne szacunku, ale tak też obrazowe ,że czuć zapach morza, widać w wyrzuconych na brzeg wodorostach słoneczne kamienie. Twoje wiersze są i dobre i dobroć z nich płynie, pochylenie nas wiekami dawnymi.

Edytowane przez Stracony
brak litery (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Stracony

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Hmmm... myślisz, że ktokolwiek chciałby o tym czytać? No, oprócz Ciebie oczywiście... i może kogoś jeszcze. Czytając wiersze tutaj i gdzie indziej odnoszę wrażenie, że niewielu ludzi jest zainteresowanych podobną tematyką. To może być mylna ocena, bo czytam to co piszą (czytaj publikują), a niewielu, bardzo niewielu porusza podobną tematykę. Oczywiście mogę się mylić :)

Opublikowano

@corival Ten typ poezji można nazwać "poezją naukową".Oprócz artyzmu słowa mamy naukowy przekaz.Tematyka dotyczy kultury ludowej i na pewno wielu ludzi jest tym zainteresowanych.Ta tematyka nie była może zbyt "modna" i mam nadzieję,że nie będzie.Nawiązuję do Twojego utworu "Nie zielsko", gdzie odczuwam strach,że ludzie wszystkie magiczne zioła stratują i zamienią na pieniądze. 

Opublikowano

@Stracony

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Kto wie do czego jest zdolny człowiek, przerażony mocą natury i szukający bezpieczeństwa w kostkach brukowych i asfaltach ;)

 

Niezła nazwa... nie znałam :) Ogólnie jednak o poezji, wstyd przyznać mało wiem. To co się pisze, pisze się jakoś samo...

 

Kultury ludowej i szeroko pojętej przeszłości... hmmm...

 

Ha! Kocham nie być modna ;)

 

Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie znoszę dzisiejszej poezji, ponieważ "dzisiejsza" poezja nie istnieje,  wszystkie utwory pisane są jakby z odgórnie ustaloną relacją do dawno zmarłych artystów, jakby ich głównym celem było jedynie pokazanie: "Widzisz co by na to powiedział Mickiewicz? Obrzydliwe, nieprawda? A więc jakie to dzisiejsze!". Współczesna poezja definiuje się nie tym czym jest, ale tym czym nie jest, tym co odrzuca, grając grę pozorów o zrzucaniu z siebie ołowianych kajdanów decorum, gdzie tak na prawdę jest to jedynie przeżuwanie starych trików z początków zeszłego stulecia, tym bardziej ironiczne, im bardziej przeżuwacz taki chce pomiędzy mlaskami perorować o swojej nowatorskości.    Czytelnikowi powinno się to od razu zdać nieautentyczne, a po czasie - zwyczajnie nudne. Nie ma w tej poezji prawdziwej istoty dzisiejszego życia, ponieważ cały czas oglądamy ją jedynie przez pryzmat osób trzecich - tych magicznych "klasyków", których okowy staramy się rozpierać, a więc dzisiejszą poezję czyta się jedynie jako fetyszystyczną pornografię, gdzie postacie mogą się pieprzyć, ale tylko ku zadowoleniu mężczyzny siedzącego na fotelu w rogu pokoju, a u nas tym Panem może być chociażby Mickiewicz. Z początku może to odbiorcę uwierać, można czuć, że stanowi się wbrew swojej woli część tej erotycznej zabawy, że także i rola odbiorcy jest w tej sytuacji nie tylko sztampowa, ale o zgrozo pożądana, i stanowi dla naszego niewidzialnego fetyszysty źródło zadowolenia. W takich momentach, można marzyć o ucieczce w inne czasy, w styl życia który nie byłby źródłem niczyjej satysfakcji, ale taki, który byłby po prostu "nasz". Kiedy zdajemy sobie sprawę, że nie ma w rzeczywistości ucieczki od zaplanowanego scenariusza, jedyne co pozostaje nas wypełniać, to nuda. Nuda. Nuda. Nuda. Kolejny wiersz. I kolejny. O niewziętym L4, o zakupach na obiad, o kolejce w przychodni albo o tym, że pani K. jest dzisiaj tak jakoś smutno.    Zawsze dostaniemy w tym momencie klasyczne (sic!) pytanie fanów danej poezji, tzn. "Czy to nie jest autentyczne? Czyż to nie jest istota sztuki?" Nie. To nie jest autentyczne. Jest tak autentyczne jak miłość w filmach dla dorosłych. Oczywiście, ruchy są całkowicie w porządku, może nawet bardziej przemyślane niż na co dzień, ale wszystko jest jedynie grane pod kamerę. I może coś nawet jest w tym porównaniu, może dzisiejsza poezja stanowi te same, fraktalne ruchy, w przód i w tył, i w przód, i w tył, wierzganie się w brudach codzienności, ale nie po to aby coś w nich znaleźć, lecz dlatego, że jakiemuś starszemu mężczyźnie ten brud na ciele się po prostu strasznie podoba.
    • @Tectosmith Z tego jestem kontent i ma już niech sprawdzę... @Tectosmith 415 wyświetleń, 2 lajki i 30 moich autorskich zaglądnięć :)
    • @SomalijaPo co nam pierwiastki:)
    • @Waldemar_Talar_Talar Poducha zazwyczaj lubi posłuchać, taka już jest.
    • @violetta Raczej odkryła... 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...