Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

SEE NO EVIL, HEAR NO EVIL... NIC NIE WIDZĘ, NIC NIE SŁYSZĘ


Andrew Alexandre Owie

Rekomendowane odpowiedzi

That song whose lyric heroine is a self-sufficient, immuned to temptations, wise and happy woman, the one who had found her love and stopped being a menace for the love of the other people was popular owing to its perfect lyrics, music and the very singer, a perfect young woman. The wind instruments of the musicians seem to be the living Freudian symbols. The musicians seem to shyly tame her as an exotic cobra, nice but dangerous! That very moment all of them, judging by their happy sinful faces, wanted to be her lovers, husbands, her adams sharing with their Eve the original sin on the eve of being exiled from the Garden of Eden!

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ta piosenka, której liryczna bohaterka jest samowystarczalna, odporna na pokus, mądra i szczęśliwa kobieta, ta, która znalazła swoją miłość i przestała zagrażać miłości innych ludzi, była popularna ze względu na doskonałe teksty, muzykę i piosenkarka, doskonała młoda kobieta. Instrumenty dęte muzyków wydają się być żywymi freudowskimi symbolami. Muzycy wydają się nieśmiało oswajać ją jako egzotyczną kobrę, miłą, ale niebezpieczną! Właśnie w tym momencie wszyscy, sądząc po ich szczęśliwych, grzesznych twarzach, chcieli być jej kochankami, mężami, jej Adamami, którzy dzielą ze swoją Ewą grzech pierworodny w przeddzień wygnania z Ogrodu Eden!

 

La femme fatal, with her eyes of a witch or Eve seducing Adam... a Russian pop star and sex bomb of the 60s who emigrated to the USA long, long time ago to live happily ever after in the Western coast. She left for America after finishing her artistic career in Russia. That Russian diva was famous for her love of the Jewish men, she was married five times, and all her husbands were only Jews. 

 

 

La femme fatal, z oczami wiedźmy lub Ewy uwodzącej Adama ... rosyjska pop gwiazda  i bomba seksualna lat 60., która wyemigrowała do USA dawno, dawno temu, by żyć długo i szczęśliwie na zachodnim wybrzeżu. Wyjechała do Ameryki po zakończeniu kariery artystycznej w Rosji. Ta rosyjska diva słynęła z miłości do żydowskich mężczyzn, była pięciokrotnie zamężna, a wszyscy jej mąży byli tylko Żydami.

 

Lyrics by Lev Oshanin,
Music by Oscar Felzman

SEE NO EVIL, HEAR NO EVIL, SPEAK NO EVIL!

I like strolling all alone
In the alleys full of light of the bright stars.
I`ve got my hands full for long.
People in love, you do not hide out from my path.

 

Refrain
I see no evil, I hear no evil,
I speak no evil, mum's the word!
I see no evil, I hear no evil,
I speak no evil, mum's the word!

 

I see people`s grief and joy,
Even hear the heartbeats in the chests of people in love.
Someone whispers `Don't go!`
Someone whispers `Hate you, out"!

 

As to me I don`t care,
If whoever waits for me till late at night.
If that one asks in a movie there,
Or another wants to join my promenade.

 

There flashed a lightning all at once.
It was quiet words that you said quite in time.
Then you looked into my eyes,
My head spinned with happiness of love.

<1966>

 

The original black and white recording Oryginalne czarno-białe nagranie telewizyjne

 

Wiersze: Lew Oshanin
Muzyka: Oskar Feltsman

NIC NIE WIDZĘ, NIC NIE SŁYSZĘ
Lubię wędrować sama
Wzdłuż alejek pełnych światła gwiazd.
Jestem pełna swoich zmartwień:
Kochankowie, nie chowajcie się przede mną.

 

Chór
Nic nie widzę
Nic nie słyszę,
Nic nie wiem,
Nic nikomu nie powiem.

 

Widzę radość i nieszczęście,
Słyszę nawet bicie serc w piersiach.
Ktoś szepcze: „Czekam na jutro…”
Ktoś szepcze: „Nienawidzę, odejdź!”

 

Ale mnie to nie obchodzi,
Jeśli ktoś czasami czeka na mnie na wieczór:
Niech jeden wzywa mnie do kina,
Albo ktoś inny zaprasza mnie na spacer.

 

Nagle uderzyła burza!
Powiedziałeś do mnie nie głośne słowa,
Spojrzałeś mi w oczy
... a moja głowa kręciła się ze szczęścia! 

<1966>

 

Veronika Kruglova had got her own, a very special place in the Russian pop music of the 60-70s of the 20 c. She was a vamp diva, a fatal woman whom the Soviet men adored and, oh my God, wanted very much. After a final  period of her artistic career when she mostly sang  romances for the Russian elite in the early 70s. she  moved to the West. Two of her husband in Russia, Iosif Kobsohn and Vadim Mullermann, were the superstars of the then Russian pop music, and the first one couldn`t forgive the other, his artistic rival, that he had married her either. Her manner was imperceptibly sensual and absolutely irrisistible, in the 60s she was the hottest chick of the Russian pop music, a kind of Russian Zaza Gabor!

 

21st Century Vox: singing a love song "I see you in my  dream" in her home in California, U. S. 

 

Wieronika Krugłowa zajęła swoje, bardzo szczególne miejsce w pop  muzyce rosyjskiej lat 60-70 XX wieku. Była vamp-diva, femme fatal, którą radziecki mężczyźni uwielbiali i, o mój Boże, bardzo pragnęli. Po ostatnim okresie swojej kariery artystycznej, kiedy na początku lat 70. śpiewała głównie romanse dla elity rosyjskiej, przeniosła się na Zachód. Dwa jej męża w Rosji, Josif Kobsohn i Wadim Mullermann, były gwiazdami ówczesnej rosyjskiej muzyki rozrywkowej, a pierwszy z nich nie mogł wybaczyć drugiemu, jego  rywalowi na scenie, że również ją poślubił. Jej sposób bycia był  zmysłowy i absolutnie nieodparty, w latach 60. Była najgorętszą laską  pop muzyki rosyjskiej, rodzajem rosyjskiej Zazy Gabor!

 

In Germany in 1972. W Niemczech w 1972 roku.

 

Edytowane przez Andrew Alexandre Owie (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Andrew Alexandre Owie zmienił(a) tytuł na SEE NO EVIL, HEAR NO EVIL... NIC NIE WIDZĘ, NIC NIE SŁYSZĘ

@Andrew Alexandre Owie Ljubi, ljubi, al glavu ne gubi! 

 

@Andrew Alexandre Owie

Kochaj, kochaj, ale nie trać głowy!  Myśl trzeźwo! To tylko  gra hormonia w krwi! Ogień "niegodziwych" pragnień!

 

Edytowane przez Andrew Alexandre Owie (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Andrew Alexandre Owie 

Poezja.org uchodzi za platformę dla intelektualistów, a nawet snobów, ale kto mówi, że intelektualiści nie mogą śmiać się z prostych żartów w duchu, nie wiem, Rabelais, Chaucera, Szpilek, Przekrója

 

@Andrew Alexandre Owie

Ja,  na przykład, mogę, dlatego (ergo) jestem intelektualistą!

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

@Andrew Alexandre Owie

Jesteś fikcyjnym  pseudo-Platonem i masz pieprzone dialogi w komentarz-Ach! Chyli dialogi o pieprzeniu, bo to jednak jest takie samo, jaśnie wielmożny!

 

 

Edytowane przez Andrew Alexandre Owie (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako dżentelmen o wyraźnej szlachetności  i jaśnieszej wielmożnośći mam prawo  poinformować, że bez względu na to, co o nią było lub nie było powiedziano i napisano gdziekolwiek w przeszłości, jak i teraz tutaj, ludzie chodzili na jej koncerty z ciekawości, ale wychodzili z uczuciem pełnego podniecenia.

 

 Piosenka Osieckiej i Okudżawy 'Ach, panie, panowie...". Koncert dla gwiazd filmowych. Wyraźnie skłaniała się ku aktorstwu. 

 

 

Edytowane przez Andrew Alexandre Owie (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ,,Dopóki walczysz, jesteś  zwycięscą ,, Św. Augustyn    stanąłeś nad przepaścią  na progu nieskończoności  nie widać światła  pogrąża ciemność  pochłania bezsilność    walcz o siebie zaufaj sobie Bogu  białe róże uśmiechają się z Ołtarza    pomoc jest w pobliżu  zawsze  nie wybieraj zła  nigdy  światła nie trzeba szukać   jest w nas to dar  wystarczy wierzyć  zaufać Bogu Jezu ufam Tobie    9.2024  andrew Piątek, dzień wspomnienia  męki i śmierci 
    • Poczułam, że robi mi się trochę przykro. Popatrzyłam na niego, specjalnie powoli odwracając głowę.    - Jak to "za łatwo"? - powtórzyłam po nim, też celowo wolno i celowo cicho. - Cały ten ostatni czas jest dla mnie trudny: smutny i przykry. Przecież widziałeś, że płakałam... Widziałeś! A teraz mówisz mi takie słowa?... Przedtem też nie było mi łatwo, cały czas tam w Grecji gryzłam się z myślami! Czego naprawdę chcesz ode mnie... czy to wszystko na poważnie... czy to w ogóle ma sens! Znając ciebie, jestem pewna, że ma, na pewno wszystko przemyślałeś i poukładałeś sobie w głowie, łącząc w całość z uczuciami... Ale to ty... Ty! A ja? Ja? Co ze mną? Może powinnam o to nie pytać, być pewną, bo przecież trudno, abyś myśląc i sobie nas układając, pominął mnie albo przeoczył! Ale zawsze cień wątpliwości zostaje... obawy... poważne, w końcu czy znam cię do końca? Nie chcę się zawieść! Ani ciebie, bo ty też nie znasz mnie całej...     Słuchał. Milczał. Jak dla mnie teraz, rozemocjonowanej, trochę zbyt długo.    - Michał! - gwałtownie obróciłam się cała ku niemu i chwyciłam go za ramiona. - Odezwij się! Nie milcz, powiedz coś! Powiedz, że mówiłeś wtedy szczerze! Potwierdź, proszę... Błagam cię! Nie powinnam, wiem! Ale... ale... - poczułam, że czerwienię się, a mój oddech przyśpiesza jeszcze bardziej - zbyt wiele dla mnie znaczysz... mnie też zależy na tobie! Wiem, przez moje nie odzywanie się mogłeś nabrać wątpliwości! Ale...    Gdy podniosłam opuszczony przed chwilą wzrok, w jego oczach zobaczyłam to samo, co wydało mi się wcześniej, że widziałam. Spokój. Zdecydowanie. Pewność podjętej decyzji. Pewność siebie i pewność uczuć. Odetchnęłam, wewnętrznie i słyszalnie zarazem. To, co zobaczyłam w jego spojrzeniu, dodało mi spokoju. Przeważyło. Spokojniejsza uśmiechnęłam się, zapominając o rozterkach. I o łzach.    - Michał... - wolniutko zbliżyłam wargi do jego warg.      Hotel Ranweli, Waikkal, 27. Września 2024                            Koniec
    • @poezja.tanczy cieszę się - czyli spełnił zadanie :) Dziękuję za miły komentarz!  Pozdrawiam! :)
    • @violetta   A co teraz, proszę łaskawej pani, kolejny w tym roku - na Chmielnej - niewypał, otóż to: w tym roku znaleziono, około: 782 niewypałów, niech pani policzy - ile lat minęło od Drugiej Wojny Światowej.   Łukasz Jasiński 
    • @Marek.zak1 dokładnie tak - uśmiechy 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...