Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Don Kichot i brodate panny


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W domu siedź. Nie prowokuj do podróży. To ja piszę teksty plenerowe, by zapełnić tą pustkę egzystencji, jakąś namiastką mobilną - którą stanowi przykładowy wiersz, a ciebie nosi?;)))))))) Tym balonem z mojego wiersza --> "Kapadocjańska dolomitanka" sobie polataj - wyobrażeniowo podróżój, to ci wystarczy ;)) Dobrze, że ciebie nie znam, bo bym nakrzyczał na ciebie ;)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomasz Kucina  Jestem rozdarty. Z jednej strony nawiązanie do don Kichota (w Polsce chyba niezbyt popularnego), rymy, rytm,  niczego sobie objętość, porządnie poprowadzona historia, ale z drugiej strony są tu takie fragmenty:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

 

Wrócę do tego później i zmierzę się z tekstem jeszcze raz :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dmnkgl Dobrze. Nie wiem w jakie aspekty celujesz, te fragmenty przytoczone, są w subiektywnej podstawie wiersza. Rdzeń jest powieściowy, ale tekst jest wolną interpretacją, na tym polega jego sens. Inaczej byłby to jakiś obiektywny reportaż z Cervantesa. Tekst ma "sumienie" ironiczne, to podstawa klasycznej groteski - i mój wymierny w sensie, że ustalony wkład w kontrowersje tej treści. O to w tym chodzi, by czytac to jako karykaturę. To wyraźnie da się wyczuć, i o tym wyraźnie napisałem w przypisie pod utworem, nie można go traktować jako obiektywne streszczenie wątku z powieści. Lubię tą powieść, jest genialna. Dzięki za słówko, pozdrawiam i ewentualnie proszę o doprecyzowanie, bo nie wiem w jakim sposobie budujesz zawoalowaną kontrowersję? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomasz Kucina  Moje zastrzeżenia są czysto subiektywne :) Zaznaczone fragmenty po prostu mi nie leżą, ale zdecydowanie trzymają się tak logiki, jak i charakteru całego utworu. Jedyny z nich jaki bym wysłał do poprawy, to ten pierwszy, bo nie trzyma rytmu i to ,,every" wygląda jakby było wciśnięte na siłę, żeby się rymowało.

Po trzecim podejściu jestem ,, na tak" dla całości ;)

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oczywiście przyjmuję sugestie. Masz prawo do własnych wrażeń, każdy tekst jest w pewnym sensie subiektywnie estetyczny i jego odbiór zależy od preferencji lirycznych od estetyki osobistej czytającego. Nie mogę i nie wolno mi podważać estetyki. Jest tylko twoja i ważna. Rozumiem, Te zacytowane fragmenty ci nie leżą. Widzę jednak, że są to fragmenty dość dokładnie subiektywne i przeze mnie inaczej „wykreślone”, reszta treści w zasadzie jest w miarę sumiennym odzwierciedleniem z "Don Kichota". Więc chyba o to ci chodziło?, o pewną niezgodność i niedokładność z tym powieściowym wątkiem, bo bardzo trafnie i szczelnie utrafiłeś w te zaplanowane przeze mnie rozbieżności.

 

Ponieważ, czytałem i lubię „Don Kichota” - i jestem autorem powyższego utworu → dlatego zauważyłem to od razu, po to właśnie i tylko --> teraz odnoszę się do twojego subiektywnego odczytu wiersza, bo wrażenia czytelnika są dla mnie miłym aspektem w komunikacji. I wszystkich komentujących szanuję.

 

Co do tego fragmentu – to znaczy pierwszego cytatu to wydaje mnie się, że jest on dość rytmiczny – tu mamy wyraźny podział na dwie rytmiczne części w każdym z wersów i --> po równo – po siódmej sylabie ta "quasi średniówka" dzieli wersy.

 

Spójrz:

          7                                         7

zaś sama Doloryda  || i mąż jej wdzięków pewny

czekają z Dulcyneą  || na Don Kichota - „every”

           7                                      7

 

... a to: „every” to miało być takie: „every day” każdego dnia, że oni --> (Dulcynea i Don Kichot) będą już zawsze razem, że będą parą, małżeństwem, etc. etc. etc., → jak tam sobie każdy subiektywnie chce pokojarzyć tekst ;)

 

istotnie lepiej byłoby np.: "together forever"na zawsze razem, ale jak trafnie zasugerowałeś tak jest uroczo -->  bo do rymu.

 

Dzięki, że doprecyzowałeś pierwszy komentarz. Uznaje twoje sugestie i i normy estetyczne. Doceniam, że zagłębiłeś się w tekst, TO WAŻNE.

 

Również pozdrawiam serdecznie.

 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Bettina Wegner   Ta piosenka jest dla moich dzieci Dla wszystkich dzieci A tym bardziej dla dorosłych      Dzieci     Czują paluszkami Małe rączki dwie Lepiej by ich nie bić Bo połamią się   Takie małe stopki Byłoby ich żal Gdy na nie nadepniesz Nie wyruszą w dal   Dwoje małych uszek Ach pozwólcie być Kiedy je zakrzyczysz Będą głuche żyć   Jakież piękne usta Mówią wszystko wprost Zabroń im raz tego A zamilknie głos   Czyste jasne oczy Mają ostry wzrok Zawiąż je a zrobią Zacofania krok   Tak niewinne dusze Wszystko wyczuć chcą Trochę je pomęczyć To zarosną krwią   Wiotki wskroś charakter Rośnie wolno wzwyż Poczniesz go naginać Złamiesz jemu krzyż   Prości mądrzy ludzie Pięknie byłoby Pozbawionych twarzy Mamy tu na zbyt     tłum. Marek Thomanek 01.07.2024    
    • @iwonaroma   Taka już moja natura :) @corival   Dziękuję za komentarz  :)   Z poetyckim pozdrowieniem...
    • @Falkone   Tak jakoś wyszło  :)
    • @Dagmara Gądek Dagmara, Twój wiersz skojarzył mi się z anegdotą.:) Pozdrawiam.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Dostojny rabin na łożu śmierci jest żegnany przez rabinów ustawionych w długiej kolejce do jego łóżka. Z końca kolejki niższy rangą rabin ma pytanie do umierającego: "Co to jest życie?" Wszyscy są zgorszeni natrętem, ale nie mają wyjścia, i pytanie wędruje poprzez dostojników do umierającego: "Co to jest życie?" Najbliższy rabin przeprasza umierającego, że jeden z braci w takim momencie ma do niego pytanie: "Co to jest życie?" Rabin przymyka oczy i długo się zastanawia, w końcu odpowiada: "Życie jest jak rzeka." Odpowiedź wędruje do pytającego, ten po chwili znowu pyta: "Co rabin ma na myśli, mówiąc, że życie jest jak rzeka?" Rabini patrzą na pytającego niezadowoleni, nie mają jednak wyjścia i ponownie pytanie wędruje do umierającego. Ten znowu zamyka oczy i zastanawia się, po długim czasie odpowiada: "A może nie jest jak rzeka."
    • @Amber dziękuję za komentarz, miło mi
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...