Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Sprężyście stąpając po uschłych już liściach

zabawnie odbijam głowę to w górę, to w dół.

Raz ukaże mi się niebo uśmiechające się pastelowym błękitem,

żebym po chwili mógł dostrzec wilgotne,

śliskie węże.

(ogrodowe)

 

Potakując samemu sobie przystępuję do konkurencji.

Gotowy... Do biegu... Start!

Przystukuje mi dzięcioł.

Rozważnie przebiegam między rzędami sosenek.

 

Łatwo się męczę.

Resztę jutro.

Zapewne.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...