Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Agent Smith


Rekomendowane odpowiedzi

niekochany nie zdradzę 

wydeptuję wgłębienia 

w narożnikach wstydu

za każdym razem 

gdy mówisz   t e r a z 

podnoszę wzrok

opuszczam gardę 

dostaję strzał i jestem liczony

 

niezwiązany nie uwolnię 

przechodzę przez kolejne lustra

w poszukiwaniu twego odbicia 

wykolejony memetyką 

i pornografią dobór naturalny

próbuję edytować 

 

nieświęty nie uwierzę 

będę dreptać wokół 

twoich okien i drzwi 

aż mnie wpuścisz 

włożę rękę w twój bok 

i zmienię ciebie

w siebie 

Edytowane przez Lahaj (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dlaczego? Nigdy nie byłem w Ire.

O a ja właśnie myślałem ze tytuł zachęci a treść poprowadzi gdzie indziej.

 

Zdradzę ;-) ze początek pierwszej strofy to wers z Casablanki M. Swietlickiego. Uważam ze jest niesamowity. W dwóch słowach przesuwa odpowiedzialność za zdradę z osoby zdradzającej na niekochającą. I to był zaczyn. Co do tytułu to nie wiem w takim razie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lahaj wiesz kiedy najlepiej: parada Patryka, jeżeli masz dzieci, to mega przeżycie. Dla starych też

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

albo 12 pubs of Xmas. Wyzwanie już kiedyś przyjales.  Poza tym, to konieczne się odezwij, jak wyklarujesz plany, może będę mogła w czymś pomóc. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lahaj tu mnie masz...jestem współorganizatorem "Bloom Festival", zawsze pierwszy pierwszy weekend czerwca. Po Chelsea możesz czuć niedosyt, bo to takie mini w porównaniu do angielskiej wersji. Jakby co, to absolutnie nie kupuj biletów. Ogarnę wszystko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lahaj @Lahaj

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Na początku marca jest też super konferencja dla projektantów z całego świata.

Też moglabym Ci to polecić. Osobiście biorę w niej udział od kilku lat, a projektanci są z odległych zakątków. Potem wyślę Ci linka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

“to guard, protect” ochraniać osłaniać 

 

Dla rzeczownika: od środkowo-angielskiej garde, od wczesnego środkowo-francuskiego lub późno starofrancuskiego strażnika („strażnik, naczelnik, opiekun”) (skąd współczesna francuska garde), od strażnika czasownika. "Doublet of garda", który pochodzi z Irlandii.

 

Edytowane przez 8fun (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Aha . Faktycznie, pewnie napisałam ten tekst dla samej siebie :) Nie ma tu Moniko żadnych szczególnych znawców, niektórzy tylko cierpią na znaczny przyrost ego. To amatorski portal, a poezja jest dla ludzi i nie ma większego komplementu już ten, że podoba się coś komuś, kto nikogo tu nazbyt jeszcze nie zna ani nie ma jakiejś rutyny i po prostu sobie czyta dla przyjemności.  Pozdrawiam
    • @Sylwester_Lasota Mam jeszcze jedno na ten temat przemyślątko. W czasach niewolnictwa właściciel niewolnika,nawet gdy nie miał dla niego aktualnie pracy, zapewniał mu dach nad głową i jedzenie. W dzisiejszym niewolnictwie pracy, pracodawca zwalnia pracownika i nie interesuje go czy biedak ma co jeść i gdzie mieszkać. Zdaje się, że pochwały naszej wspaniałej cywilizacji są ciut na wyrost. Pozdrawiam.
    • Wśród nocy haftowanej mozaiką kolorów, Różem,  oranżem, żółcią – rzeczna toń migocze, Mnogość w niej błyszczy dziwna ażurowych wzorów Uplecionych z fotonów  przez piekielne moce.   Bujne wieńce, korony  i girlandy iskier, Złotolite diademy – na smukłych wież głowach, Zwiewne szale, zasłony – z jedwabi świetlistych, Wokół zamkowych  murów – poświata różowa.   I katedra w  płomienno pąsowym welonie W sukni  z blasków błękitnych, rudych, żółtych tkanej W jej objęciach – zbyt liczne losy przemienione   Tchnieniem piekła w garsteczkę kości rozsypanych. Rankiem niebo w pokutną chustę obłóczone Opłacze drobnym pyłem – warkocze i dłonie.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Modern Times, to pod wieloma względami film genialny i proroczy. Myślę, że Charlie Chaplin prezentując pracę w fabryce, wyprzedził epokę o całe dziesięciolecia. A jeśli chodzi o to czy coś się zmieniło, to tak. Nawet powiedziałbym, że bardzo dużo. Specjaliści od zarządzania mają teraz takie narzędzia normowania czasu pracy, monitorowania i kontrlingu, o jakich się nawet Chaplinowi nie śniło. Niestety, wygląda na to, że człowiek w tym wszystkim schodzi na coraz dalszy plan, liczy się przedewszystkim ekonomoczna efektywność. Nawet takie dziedziny jak Bezpieczeństwo Pracy i Ergonomia służą przede wszystkim temu, żeby zabezpieczyć pracodawcę przed nieoczekiwanymi kosztami lub wyciśnąć jak najwięcej z pracowników. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję, myślę że branie życia na wyrywki, to tak jak zjadanie z delicji wszystkiego - oprócz galaretki. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...