Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Świat zatruty


Rekomendowane odpowiedzi

Czy to mnie jest wciąż za mało
Czy te dni się w jesień ubrały

Gubię powoli buty bez sznurowadeł
Tak jak tę miłość bez zaklęcia

Chwilka to było nieco inaczej
Od nieśmiertelnych pieśni tracę rozum

Gubię powoli buty bez sznurowadeł
Tak tak jak tą miłość co jej nie poznałeś

Mówią dobrze ci co nic nie wiedzą
Straciłam wolę przez jasny korytarz

Gubię powoli buty bez sznurowadeł
Tak jak tą miłość co mi jej nie dałeś

A więc zjadam jasną pigułkę i żyję
Ucieka ten kto może kto się boi zostaje

Gubię buty świat zatruty
Zimą zimno a Ty wciąż mnie nie…

Całuję kroplówkę soczystą
Moją kochankę co kłuje nie w serce

Ja kiedyś stąd wyjdę jak dama
To nie będzie jak z Tobą którego nie bylo

Gubię buty świat zatruty
„A w niebie same dziury”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwi mnie że ktoś nie umie wyczytać wg siebie
przez pryzmat tego co w sobie nosi. ,,Co to ma być''?to co chcesz
to jak ty rozumiesz pewne zestawienie słów
to przecież nie chodzi o to czy widać problem ,temat z założeniem autora
ważne jak wiele można wydobyć z kombinacji nieprzypadkowych słów i jak to mozna zrobić na przeróżne sposoby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisała pani ,że są błędy ort. mogła by pani przynajmiej napisać gdzie , sama niepotrafie ich dojrzec ortografia to nie jest moja mocna strona.
"Co to ma być"- czy tak pojmuje pani konstruktywną krytyke?
Nic ten komentarz nie wnosi . Strasznie fajne "co to ma być".
Nie uważam sie za poetke ani za kogoś kto sie wybitnie na poezji zna. Jednak komentarz "co to ma byc" świadczy tylko o tym , że Pani tego niezrozumiala.
Wnioskuje więc , że uważa go Pani za słaby wiersz . Czy nie lepiej napisać "Nie podoba mnie sie"? Brzmi lepiej i przynajmiej krytyka jest dosłowna, szczera a nie ośmieszająca autora.
No chyba , że ośmieszanie sprawia pani niebywałą przyjemnośc w takim razie cokolowiek napisze będzie dla pani ucztą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli z tym rymem chodzi Tobie np. o to "Gubię buty świat zatruty'' to może faktycznie nie wyglądać zbyt ciekawie , jednak ten wiersz miał byc chaotyczny i niepoukładany. Może lepiej bylo by to zmienić narazie jednak nie mam pomysłu może poźniej nasuną mi sie jakieś lepsze zmiany. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że znalazłem się tu przypadkiem i raczej nie jestem fachowcem w tematyce poezji to i mój komentarz możesz traktować średnio poważnie, ewentualnie go nie traktować. Ortografię mogę pominąć ponieważ mimo błędów, które chwilami chcą wydłubać mi oczy rozumiem znaczenie owych błędnie napisanych słów, ale tym czego mi brakuje najbardziej w tym wierszu (pomijając sens, ponieważ nie rozumiem ww. tekstu) to znaki interpunkcyjne. Wierszyk owy bez interpunkcji traci zupełnie czytelność, nie wiem jak innym, ale mi osobiście zaburza to pewien szyk. Żeby nie być gołosłownym podaję przykład: "...Tak tak jak tą miłość co jej nie poznałeś" => tutaj zastanawiałem się, czy to ma sens i tak ma być czy to początek piosenki z pana tik taka "tak, tak, tak, to pan tik tak....". Ok, kończę swoją mało skromną wypowiedź bo niedługo powstanie z tego cały elaborat. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Pytanie "co to ma być" powinno sprawić, że Autor zastanowi się nad tym, co napisał. I w swoim brzmieniu jest zasadne i konstruktywne, bo zmusza do zastanowienia się nad tym "dlaczego, o czym i w jakiej formie piszę". Stwierdzenie faku, że mi się nie podoba raczej nie zmusi Autora do odpowiedzi na wyżej postawione pytania, bo przecież podobać się nie musi i to rzecz gustu. (I to komentujący odpowiada sobie na pytanie, "dlaczego mi się nie podoba?")
Jeżeli ma Pani problem z ortografią, proponuję zawsze okrzystać z pomcoy słownika. Wiersz napisany poprawnie świadczy o Autorze i o jego szacunku dla czytelnika.

I proszę pamiętać, że czasem Autora bardziej ośmiesza wiersz, a nie komentarz pod nim.

Pozdrowienia,

Catalina
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autor dobrze wie co napisał ,także nie ma potrzeby by zastanawiał się nad tym co napisał :)
bo jak ktoś pisze to raczej dobrze wie o czym i rzadko kto pod wpływem krytyki , tak mi się przynajmniej wydaje ,nie podważa swoich myśli które skłoniły go do napisania czegoś prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Skąd Pani/Pan wie, co wie Autor? Oczywiście - możemy się nie zastanawiać. Gratuluję podejścia.

Catalina
Trudno żeby autor nie wiedział o czym pisze i jestem przekonana że jeżeli ktoś pisze i tymbardziej jak odbiorca zawiera swoje myśli z tymi słowami, tworzy się już coś zupełnie innego, więc jeżeli odbiorca to wie choć nawet wierzy w inny sens i nie ma pojecia o zamyśle autora to jakże autor nie miał by wiedzieć o czym pisze .

A wiersz jak mi się wydaje nie jest z tej serii absurdalnych:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Skąd Pani/Pan wie, co wie Autor? Oczywiście - możemy się nie zastanawiać. Gratuluję podejścia.

Catalina
Trudno żeby autor nie wiedział o czym pisze i jestem przekonana że jeżeli ktoś pisze i tymbardziej jak odbiorca zawiera swoje myśli z tymi słowami, tworzy się już coś zupełnie innego, więc jeżeli odbiorca to wie choć nawet wierzy w inny sens i nie ma pojecia o zamyśle autora to jakże autor nie miał by wiedzieć o czym pisze .

A wiersz jak mi się wydaje nie jest z tej serii absurdalnych:)

Napisałam:
"Pytanie "co to ma być" powinno sprawić, że Autor zastanowi się nad tym, co napisał."

Jest różnica pomiędzy tym, co chciał napisać, a tym, co mu wyszło. I o to chodzi.

Pozdr.

Cat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Trudno żeby autor nie wiedział o czym pisze i jestem przekonana że jeżeli ktoś pisze i tymbardziej jak odbiorca zawiera swoje myśli z tymi słowami, tworzy się już coś zupełnie innego, więc jeżeli odbiorca to wie choć nawet wierzy w inny sens i nie ma pojecia o zamyśle autora to jakże autor nie miał by wiedzieć o czym pisze .

A wiersz jak mi się wydaje nie jest z tej serii absurdalnych:)

Napisałam:
"Pytanie "co to ma być" powinno sprawić, że Autor zastanowi się nad tym, co napisał."

Jest różnica pomiędzy tym, co chciał napisać, a tym, co mu wyszło. I o to chodzi.

Pozdr.

Cat
Z kolei mnie się wydaje że jeśli by tego nie osiągnął co miał w zamiarze to poprostu ,,coś takiego ''by unicestwił:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wierszy jest zatrzęsienie,ale tylko niektóre są poezją.
    • bądź tu i zostań Nasze serca  spłoną czerwienią Ze mną poczujesz się jak w niebie Mamy ten  sam klucz  do naszych serc Nasza droga miłości jest taka sama kolorowy dom w kształcie serca Miłość buduje nasze życie Oglądamy zdjęcia z przeszłości Nie mają koloru , mają kolor miłości Dlaczego potrzebujemy skarbu , mamy siebie                                                                                              Lovej . 2025-01-14                 Inspiracje. Czy istnieje prawdziwa miłość
    • W drewnianej klatce, pod cieniem drzew, ptak śpiewał pieśń, co nie miała słów. Skrzydła złożone, niemal zapomniane, wciąż drżały w rytmie dawno przebrzmiałych snów.   Blask słońca wpadał przez kraty złote, rzucając cienie jak pajęcze sieci. Każdy promień – przypomnienie lotu, każdy dzień – więzieniem bez ucieczki.   Marzył o niebie, gdzie wiatr unosi, o wolnym błękicie, co nie zna dna, lecz skrzydła skurczone nie znały mocy, a pieśń w gardle zmieniła się w łza.   „Otwórzcie klatkę” – chciał krzyknąć światu, lecz głos zamilkł w gęstwinie liści. I tak trwał w ciszy, na skraju zmroku, pragnąc wolności, choć w niej mógłby zginąć.   Aż pewnej nocy, gdy księżyc zbladł, i cisza pożarła ostatni śpiew, klatka uchyliła swe drewniane wrota, lecz ptaka w niej już nie było – tylko cień.   Świt zastał klatkę pustą, jak wieko, które zamknęło w sobie ostatni sen. A wiatr poniósł pióro ku dalekim wzgórzom, gdzie niebo dotyka nieistnienia tłem.
    • @Laura Alszer   Usunąłem martwe teksty, to znaczy: bez polubień i komentarzy, zanim coś tutaj opublikuję (publikuję tylko tutaj, sporadycznie na Facebooku) - piszę najpierw na Wordzie (mam jeszcze rękopisy w Czarnej Teczce) i dopiero potem publikuję tutaj - po szlifie, jako uczeń publikowałem teksty w licealnym pisemku "Uważam, że...", bibliotekarskim "Sowa Mokotowa" i tygodniku "Tylko Polska", wydałem również tomik wierszy pod tytułem "Kowal i Podkowa" - można go zamówić w Archiwum Akt Nowych - trzeba po prostu napisać do wyżej wymienionego archiwum list elektroniczny lub iść bezpośrednio i zadać pytanie, jasne: wszystko mam zapisane na Wordzie - włącznie z "Czarownicą" - na profilu mam życiorys i dane kontaktowe, gdyby pani zechciała - mogę pani wysłać.   Łukasz Jasiński 
    • więc pielęgnuj piękną miłość co się rodzi jeszcze nie wiesz czy przypadkiem to nie chuć miłość wzniesie z ram codziennych wyswobodzi a chuć umrze zostawiając w sercu lód   pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...