Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

między słońcem a blaskiem księżyca

płynie strumień nadziei gwiaździstej

w nieboskłonie bez granic odbiciem

Droga Mleczna prowadzi srebrzysta

 

czy tą drogą jakiś człek podążał 

czy ta droga usłana barw tęczą

wielobarwną poświatą tworzona

Galaktyka spiralna z poprzeczką

 

Kasjopei nadobne północy

gwiazdy lśniące od zarania dziejów

zakochały się w Krzyżu Południa

i nie w głowie im szukać podbojów

 

a gromady galaktyk wokoło

świadkami  gwiezdnej miłości

konstalacja lat świetlnych nad nami

są jej obce kosmosu ciemności

 

może kiedyś w niedalekim bycie

pasy światła błyszczące marzeniem

zechcą w ludzkie serca zawitać

spłyną tęczą z nieba na Ziemię

 

19.02.2018r.

Edytowane przez MaksMara (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A jak chrzęści, to co Ci poradzę na polski język? Trzeba ćwiczyć dykcję. A z tym cięciem żył,  to nie przesadzaj Marcinie. Czekam na uwagi skonkrtyzowane. :))

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie dziwię się, Marcinie, że wódki łyknąłeś

nie takiej czystości zapewne pragnąłeś,

bo że w górze srebrzy, to każdy widzi,

ale nie ma zła, nienawiści, wojen, kłamstwa,

dlatego droga gwiazd jest wolna od ziemskiego

chamstwa.

 

Ponadto,

jak mężuś zamroczony płynem,

legnie na trawie nocy letniej,

żadna gwiazda z góry nie stwierdzi: 

"ty pijacka mordo, 

znowu się nachlałeś

i od ciebie śmierdzi."

 

W tym wersie, gdzie jest przymiotnik czysta - nie chodziło mi o kolor. Bynajmniej.

:)))))

 

 

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Cieszę się, że wyłazi

i Shrek tą drogą podążał

zapewne nie kilka razy 

na wierszu język poplątał

a może to nie wina utworu

tylko czystej ognistej przyczyna

i zamiast:

Szczebrzeszyn chrząszcz brzmi trzcina

wychodziła mu paplanina.

 

Uśmiechu :))))))))))

 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A mi bynajmniej o wódkę 

Przez inwersje jednak stracił 

I czyta sie wers paskudnie 

 

Droga mleczna Prowadzi i czysta 

 

Przeczytaj i odpowiedź czy wers ma sens 

Prowadzić może czysta pijaka 

Nieraz pewnie przeciągnie po krzakach 

 

 

 

Edytowane przez Marcin Krzysica (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A może się napiłam

przed ułożeniem wiersza

i Droga Mleczna nie srebrana

lecz wydała się czyściejsza.

 

Fakt, w krzakach nie byłam

ale gdzieś tam dreptałam

może w przestrzeni kosmicznej

cud drogę oglądałam.

 

:))))))))))?

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma to ja jeszcze powiem, że ta moja "cisza" to takie moje idee fixe.  Prześladuje mnie.  Dziękuję Roma. Dobranoc.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zawsze wesprzesz dobrym słowem Waldku :) Miłego weekendu.
    • Pieszo—tup—tup—tup—tupiemy przez Afrykę Krok—krok—krok—krok—tupiemy przez Afrykę (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Siedem—sześć—jedenaście—pięć—dwadzieścia dziewięć—dzisiaj mil— Cztery—jedenaście—siedemnaście—trzydzieści dwie mile wczoraj (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Nie—nie—nie—nie—patrz co przed sobą masz. (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa) Lu—dzie— lu—dzie— wariują gdy wciąż widzą je, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   Licz—licz—licz—licz— naboje w ładownicach. Gdy—spuś—cisz—wzrok—zaraz dopadną cię! (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Pró—buj—pró—buj—myśleć o czymś innym—  O—mój—Bo—że—nie daj mi oszaleć! (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Mo—że—my—prze—trwać głód, pragnienie, wyczerpanie, Ale—nie—nie—nie—nie to ciągłe patrzenie na—  Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   W dzień—nie—jest—tak—źle bo koledzy są, Lecz—noc—to—sznu—rów—ki czterdziestu tysięcy milionów Bu—tów—bu—tów—do góry raz, o ziemię dwa Nie ma zwolnienia na wojnie!   Sze—dłem—sześć—ty—godni w piekle i mówię Nie—o—gień—dia—bły, ciemność czy coś, Lecz bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   W 1900 British Army przemaszerowała od Cape Town do Pretorii (1500 km) - tak ten marsz zapamiętał Kipling.  Fraza - nie ma zwolnienia na wojnie - pochodzi z Księgi Koheleta 8,8: Nad duchem człowiek nie ma władzy, aby go powstrzymać, a nad dniem śmierci nie ma mocy. Tak samo nie ma zwolnienia na wojnie i nie uratuje nieprawość tego, kto ją popełnia.  I Rudyard: We're foot—slog—slog—slog—sloggin' over Africa  Foot—foot—foot—foot—sloggin' over Africa (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again!)  There's no discharge in the war!     Seven—six—eleven—five—nine—an'—twenty mile to—day— Four—eleven—seventeen—thirty—two the day before   (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again!)  There's no discharge in the war!     Don't—don't—don't—don't—look at what's in front of you. (Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again); Men—men—men—men—men go mad with watchin' 'em,  An' there's no discharge in the war!     Count—count—count—count—the bullets in the bandoliers.  If—your—eyes—drop—they will get atop o' you!  (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again)  There's no discharge in the war!     Try—try—try—try—to think o' something different—  Oh—my—God—keep—me from goin' lunatic!  (Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again!)  There's no discharge in the war!     We—can—stick—out—'unger, thirst, an' weariness, But—not—not—not—not the chronic sight of 'em—  Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again,  An' there's no discharge in the war!     Tain`t—so—bad—by—day because o' company, But night—brings—long—strings—o' forty thousand million  Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again  There's no discharge in the war!     I—'ave—marched—six—weeks in 'Ell an' certify It—is—not—fire—devils, dark, or anything, But boots—boots—boots—boots—movin'up an' down again,  An' there's no discharge in the war!  
    • @Migrena mi właśnie też odpowiada, ale ja już tak mam, że zaczynam kombinować. A, że akurat na taką wersję? Myślę, że byłaby bardziej czytelna, ale niech tam... Zostanie tak jak jest :)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      No to tu mamy odmienne zdania, ja tam swoją poezję uważam za dość szorstką, a Twoje "i niech cisza domknie wiersz" mogłoby, przynajmniej ten wiersz, złagodzić. Choć nie będę ukrywać, że podoba mi się to, że widzisz w niej subtelność Tu odpiszę tylko tak. Do mnie Twoje wiersze trafiają, podoba mi się i Twój styl i tematy o jakich piszesz, bardzo. Jeszcze raz, dziękuję :)     Aaaa i zanim zapomnę. Ja nie raz potrafiłam doprowadzić do tego, że z wiersza nie zostało nic, bo co chwilę coś, albo to, albo tamto nie pasowało, więc wiem o czym mówisz.
    • @Alicja_Wysocka Alicjo a Twój komentarz przecudny-:)…zapachniało „mgiełką”” prawdą w kolorze soczystej zieleni mnie realistkę…” oczarowało…nie wiem…ale wiem że lubię Twoje komentarze przemyślane też…Pozdrowienia
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...