Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

O niedosłyszanej pieśni Carpinusa


Rekomendowane odpowiedzi

Wtulona w Twoje ramiona,
słucham, zamyślona,
Twego szeptu... kojącego,
nie docierającego do zastygłych serc.

Bo dla nich jesteś tylko dekoracją,
a mnie błogosławiłeś inspiracją.
Niestety niewielu rozumie,
jak ważne jest to, że szumisz,
pozwalając nam złapać oddech.

I żal rozpiera mą duszę,
gdy nikogo nie wzrusza,
muzyka, którą stworzyłeś
ze swą witalną siłą,
zmagając się z porywistym wiatrem.

Wciąż tworzysz piękne melodie,
sam będąc pięknem w sobie.
Mienisz się barw tysiącem
w te jesienne miesiące.
Ja słucham, patrzę, podziwiam.

Dotykam twe nierówności,
powstałe w minionej młodości,
a Ty z szeleszczącym brzmieniem
zrzucasz swoje odzienie,
na aksamitnie zielony dywan.

Milcząc, zmęczony tworzeniem,
przykrywasz swoje korzenie.
I otoczony miłością,
zasypiasz spokojnie z wdzięcznością,
wiedząc, że ktoś czuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...