Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwsze, co muszę powiedzieć o tym wierszu, to jednak to, że nagromadzenie wielu (tzn. tylu, ile strof ma wiersz) ważnych, wręcz nawet dziejowych kwestii, wcale nie czyni takim samym (ważnym) wiersza. Jak dla mnie każda zwrotka (sentencja) jest zbyt programowa, a nawet zbyt podniosła, zresztą pewnie koszem jeszcze większego polotu, większej inwencji, osobistego znamienia. Ale czy ja nie za dużo wymagam od autora i wiersza? Nie, bo przecież, w tym wierszu jest trochę tak, że zbieżne sentencje mają dać piorunujący efekt, a dają tylko potwierdzenie, tego, co jest mniej lub bardziej dawno już wiadome dla czytelnika. Zaznaczę jeszcze, że od samego początku czytelnik musi zapytać, a kogo zapytać, jeśli nie samego siebie, czy chodzi o kamień dosłowny, czy symboliczny. Pewnie o jakiś dosłowny kamyk, który jest punktem wyjścia do jakże istotnych wspomnień i refleksji. Ale też na końcu dochodzę do wniosku, że jednak zbyt wiele wymagam od tego wiersza, bo przecież wiersz spełnia swoje podstawowe zadanie, tj. w sprytnych zwrotach, czyli w miarę interesujący sposób, przypomina i czci. A to chyba jest kwintesencją i istotą tego wiersza, i już nie przykładałbym większej wagi, jak na dzisiejsze globalne czasy, do ciągłego „niepokoju”; a przynajmniej dzisiaj niepokój wszystkich ludzi jest wszędzie taki sam. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...