Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A Bóg świat tworzył, wiedział komu robił,
I rajską szatą ziemię przyozdobił.
Jest li Ołtarzem, na której ofiara,
Czasem historii składana jest w darach.
Krwią przesiąknięta, za wolność i wiarę,
Niesie przez wieki brzemienną ofiarę,
Tu na tej Ziemi, ze krwi tworzy cuda.
I tu nadziei i czasów obłuda.

Tu Ziemia Świętych, na męczeńskim stosie,
Już przesądzili o Jej przyszłym losie.
Gdy koniec świata, zgłoszą Aniołowie,
"Pójdźcie, że do mnie", sam Pan Bóg podpowie,
Armia za armią, pójdzie Drogą Mleczną,
By honorową pełnić wartę, wieczną,
Przy Tronie Boga, u boku Maryi,
Której swą wierność w przysięgach złożyli.

Kocham cię Ziemio, która wykarmiłaś,
W mym sercu cuda piękna poczyniłaś.
Za mych Rodziców, którzy tutaj wzrośli,
I chrześcijańską wiarę mi przenieśli,
Żem wychowany w takiej właśnie wierze,
Gotów jej bronić, jak wieczni rycerze.
Za Lud, z nim wzrosłem, chociaż wiele przeżył,
Swej świętej wierze się nie sprzeniewierzył.
Za jego męstwo, honor, przywiązanie,
Nad życie Matki Ziemi, miłowanie.
Za chwałę wieczną, która na sztandarach,
Wyhaftowano, Bóg, Ojczyzna, Wiara,
Gdzie Honor bywa nad życie stawiany.
I w świętej wierze nie jest zakłamany.

Ziemia rodzinna, gdzie w rodzie pospołu,
Miód, mleko spływa dla dobra ogółu.
Tyś w duszy Ludu. Idąc w obce kraje,
Klęka, całuje, ze łzami przystaje,
Biorąc garść ziemi, na sercu unosi,
By mu do złożyli, swych przed śmiercią prosi.


Tu umajone całym rokiem pola,
I tak jak nigdzie, chlebem pachnie rola,
Krwią użyźniona i potem skropiona,
Która kochana bardziej niż li Ona ?

Ty żeś jedyna i jak Matka Święta,
To Ty wykarmiasz przepiękne dziewczęta,
Jak Matka Boska, w ostatniej godzinie,
Idą za Krzyżem, Ojca, męża, synem,
Niosą go w sercu. Jak Twoje rozdarte,
Ale w wolności skrzydeł rozpostarte,
Orła Białego. One nam rodzą bohaterów
cichych,
Na Boga Chwałę, Ojczyzny- Nie michy.

Pól szachownice i kwiaty na łące,
Serc kochane, setki i tysiące.
Wyssały z piersi Matek, to w ich słowach,
Miłość tą w sercu po starość zachował.
Poniósł w tułaczce, w obozach na stosie.
Niech żyje Polska, niósł w ostatnim głosie.

A Polska żyła, chociaż zniewolona,
W sercach Polaków była, jest. Nie skona.
Póki ta ziemia karmi polskie dzieci,
A dla niej słońce, tam, na niebie świeci,
Dopóty Ona, jako Matka czczona,
Ducha nie odda, nie na pewno Ona.

Miłość najwyższa. Kto z wrogów zrozumie ?
Który kraść ino, a nie dawać umie.
Ten który piętna zaborcy nie nosi,
A walczyć musi, o litość nie prosi.
Ten, który z takiej nie z innej zrodzony,
Której skradziono królewskie korony.
Wolność, niewola, Matkę nie odmienia,
Pełna miłości, w nadziei promieniach,
Na co stać będzie, obdarzyła dzieci,
Czy anioł śmierci, czy wolności leci.

W polskich pejzażach Stwórca wymalował,
Na świecie piękno, w Nią właśnie wrysował.
Od gór wysokich, poprzez lasy, gaje,
Rzeki, strumyki, potoki, ruczaje,
Po morze wielkie i polskie wybrzeże,
Po kurne chaty, dwory i świątyni wieże.
Zamków, pałaców we chwale świetności,
I rozrzutności, w polskiej gościnności.
Kultury polskiej, tradycji, zwyczajów,
Patriotyzmu, historii, obyczajów.

Ziemio ojczysta, tyś kaplicą świata,
Modlitwa z której orłami skrzydlata.
Z Jasnogórskiego rozpływa się wzgórza,
W obronie wiary stawiając przedmurza.
To tutaj człowiek złonczon z krajobrazem,
Boga doświadcza, bo Jego Ołtarzem,
Hołd mu oddając, w każdej pędzi ziemi,
Duszą i sercem, członkami wszystkimi.

Ta ojcowizna z dziada i pradziada,
Wielkie historie dworów opowiada.
Wierni swej ziemi, tu za nią ginęli,
Lub na obczyźnie latami tęsknili.
Bogu dziękując, że są Polakami.
Walcząc za wiarę, wyproszą ustami.

Wieki mijają i czas swoje robi,
I chociaż modą na swój sposób zdobi,
Chociaż świat bywa czasem byle jaki,
Serca gorące i te święte znaki,
W hołdzie zostały przyszłym pokoleniom,
Mody i wojny niczego nie zmienią.
Dopóki Boga z serca nam nie wydrą,
I nie zastąpią wydumaną hydrą.
Niech Ziemię Świętą wzmocni Święta Wiara,
Bo ona łączy, jednoczy, ocala.
Jak wieki mówią, Bóg nigdy nie zdradzi,
Na tronie świata jedynie posadzi.

Józef Bieniecki

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kamil Olszówka Chwała i cześć należy im się na wieki. Pozdrawiam.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Arsis «fantastyczna wizja stworzona przez nadwrażliwą wyobraźnię» źródło SJP Zawieszenie pomiędzy nieważkością a nicością. Narracja i akcja jak w niemym filmie, przyciąga pomimo braku dźwięku i głosów.  Pozdrawiam
    • Ponura polska jesień, Przywołuje na myśl historii karty smutne, Nierzadko także wspomnienia bolesne, Czasem w gorzki szloch przyobleczone,   Jesiennych ulewnych deszczy strugi, Obmywają wielkich bohaterów kamienne nagrobki, Spływając swymi maleńkimi kropelkami, Wzdłuż liter na inskrypcjach wyżłobionych,   Drzewa tak zadumane i smutne, Z soczystych liści ogołocone, Na jesiennego szarego nieba tle, Ponurym są często obrazem…   Jesienny wiatr nuci dawne pieśni, O wielkich powstaniach utopionych we krwi, O szlachetnych zrywach niepodległościowych, Które zaborcy bez litości tłumili,   Tam gdzie echo dawnych bitew wciąż brzmi, Mgła spowija pola i mogiły, A opadające liście niczym matek łzy, Za poległych swe modlitwy szepcą w ciszy,   Gdy przed pomnikiem partyzantów płonie znicz, A wokół tyle opadłych żółtych liści, Do refleksji nad losem Ojczyzny, W jesiennej szarudze ma dusza się budzi,   Gdy zimny wiatr gwałtownie powieje, A zamigocą trwożnie zniczy płomienie, O tragicznych kartach kampanii wrześniowej, Często myślę ze smutkiem,   Szczególnie o tamtych pierwszych jej dniach, Gdy w cieniu ostrzałów i bombardowań Tylu ludziom zawalił się świat, Pielęgnowane latami marzenia grzebiąc w gruzach…   Gdy z wolna zarysowywał się świt I zawyły nagle alarmowe syreny, A tysiące niewinnych bezbronnych dzieci, Wyrywały ze snu odgłosy eksplozji,   Porzucając niedokończone swe sny, Nim zamglone rozwarły się powieki, Zmuszone do panicznej ucieczki, Wpadały w koszmar dni codziennych…   Uciekając przed okrutną wojną, Z panicznego strachu przerażone drżąc, Dziecięcą twarzyczką załzawioną, Błagały cicho o bezpieczny kąt…   Pomiędzy gruzami zburzonych kamienic Strużki zaschniętej krwi, Majaczące w oddali na polach rozległych Dogasające płonące czołgi,   Były odtąd ich codziennymi obrazami, Strasznymi i tak bardzo różnymi, Od tych przechowanych pod powiekami Z radosnego dzieciństwa chwil beztroskich…   Samemu tak stojąc zatopiony w smutku, Na spowitym jesienną mgłą cmentarzu, Od pożółkłego zdjęcia w starym modlitewniku, Nie odrywając swych oczu,   Za wszystkich ofiarnie broniących Polski, Na polach tamtych bitew pamiętnych, Ofiarowujących Ojczyźnie niezliczone swe trudy, Na tylu szlakach partyzanckich,   Za każdego młodego żołnierza, Który choć śmierci się lękał, A mężnie wytrwał w okopach, Nim niemiecka kula przecięła nić życia,   Za wszystkie bohaterskie sanitariuszki, Omdlewających ze zmęczenia lekarzy, Zasypane pod gruzami maleńkie dzieci, Matki wypłakujące swe oczy,   Wyszeptuję ciche swe modlitwy, O spokój ich wszystkich duszy, By zimny wiatr jesienny, Zaniósł je bezzwłocznie przed Tron Boży,   By każdego z ofiarnie poległych, W obronie swej ukochanej Ojczyzny, Bóg miłosierny w Niebiosach nagrodził, Obdarowując każdego z nich życiem wiecznym…   A ja wciąż zadumany, Powracając z wolna do codzienności, Oddalę się cicho przez nikogo niezauważony, Szepcząc ciągle słowa mych modlitw…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @andrew Czy rzeczywiście świat współczesny tak nas odczłowieczył? Czy liczy się tylko pogoń za wciąż rosnącą presja społeczną w każdej dziedzinie? A gdzie przestrzeń, by być sobą?
    • @Tectosmith całkiem. jakbym czytał któreś z opowiadań Konrada Fiałkowskiego z tomu "Kosmodrom".
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...