Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Down for a clown


Jędrek Szymański

Rekomendowane odpowiedzi

It was quiet, normal
White and black, formal.
Everything quiet and nice
People eating rice.

And for a wile
I saw a smile.
I went there
And so Tony Blair.
He’s no fun
Like my son.
So I left him
AND I swim.

I stood on the sand
And cause it’s my land
So happy and wet
I went to the beD.
But not to sleep
Just to dive deep.
Deep under water
With my daughter!

We saw the shark
In the sea park.
He was fantastic
In the sea elastic.
I went back down
To find a clown.
Polly got sad
Glen very glad.
This is my kin!
Under water a twin!

I wish
To be a fish!
Ow, what a rhyme
Worth a dime.
But I write what I want
And I choose a font.
This is not bad
But Polly is sad.
I’ll find a clown
From the down.

Just as three
WITH THE SEA.
Plus me, the father
But no mother.
She stays home
With kid Jerome
And our wet pants
She will kill ants.
We don’t like bugs
Cause they steal drugs.
Only the best one
LSD? OW, ANTS AND GONE…
Then they’re stoned
Very postponed.
Like my Polly and glen
Or is it ben?
Don’t know
MATYBE JOE.
But we went down
TO find the clown.
Maybe fish one
With a gun?
We will see later
Or ask the waiter.
He knows a lot
A diploma he got.
A one from wood
Study more he should.
But yes ask
It’s you’re task.
Good luck
Here’s a duck!
Also from down
Were I find a clown.


22.02.2010y.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A to ciekawe, że w sposób uraniczny Ci się Saturn objawiał...    Saturn jest męczący wszędzie, niektórzy astrologowie mówią wręcz: pokaż mi swojego Saturna, a powiem Ci, co Cię boli. A jak się ma go w domu kardynalnym i/lub w swoim znaku, to to się tylko nasila, więc nic dziwnego, że od dzieciństwa (dom IV, oś IC) Ci bruździł. Ciekawe jest jednak, że w sposób uraniczny (bo Saturnowi z Uranem to jednak nie po drodze), może rzeczywiście ten aspekt to odpalał, ale jeśli masz Urana w Lwie w opozycji do swoich planet osobistych w Wodniku, to to też trzeba wziąć pod uwagę, bo opozycja w swej naturze też jest po saturnowemu męcząca.  Ja swojego Saturna też mocno czuję, mam go w junkturze Wodnik/Ryby, ale zawadza mi o descendent luźną koniunkcją.  Do tego w swoim kosmogramie mam opozycję na linii Słońce+Merkury - Uran+Neptun.  I nie raz nie dwa jest mi ciężko się z ludźmi dogadać, kiedy na czymś mi bardzo zależy napotykam na wyjątkowo uparte, hamujące jednostki. I to też bywa nagłe, uraniczne, jak u Ciebie, hmmm... No, to faktycznie szmat czasu :) O, matko, współczuję tej czarnej roboty rachunkowo-poszukiwawczej :) Ja jestem na tyle leniwa, że wklepuję dane w program z internetu :) A astrologią zainteresowałam się w czasie, kiedy Jowisz pieścił mi koniunkcją Urana i Neptuna, a opozycją Słońce i Merkurego. Teraz to wiem :) U mnie też się sprawdza.  :)))))))))))   Dzięki za odpowiedź :)))   Deo
    • Ciało to jedno A dusza drugie Tak samo jak serce   I nie pyta się O wiek ani czas   Bo to zwykła Matematyka Nieskończoności
    • @Leo Krzyszczyk-Podlaś i tego życzę :) Pozdrawiam:)
    • @Witalisa taka co ją kocha;)
    • blask Księżyca orientuje ćmy  zmylone blaskiem ognia  giną    twoje źrenice dłonie ramiona na przedpolu świata  po jasnej stronie w mroku karta magiczna  i ascendent Skorpiona    miękną znikają kształty  to najcięższe zapatrzenie    dusze kochających nigdy  nie tracą połączenia  od zawsze znamy swoje ciała  odbite echem starego wcielania    nie zatrzymasz pożądania było tu przed nami    płoną języki pocałunków  dochodzisz    w ustach    ciepły                       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...