Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dwór muzyka.


Rekomendowane odpowiedzi

Pośród lasów Wołyńskich i stepów Podola,
Jarów Ukraińskich, na szlacheckich dworach,
Instrumenty muzyczne do dziennego grania,
Wypełniały spotkania i muzykowania.
Ona właśnie muzyka, bardzo pożądana,
Oprócz wielu zajęć była oczkiem pana.
Oprócz wyposażenia dworów w oczywiste sprzęty,
Czołowe miejsce miały, właśnie instrumenty.
Fortepian najważniejszy, w punkcie honorowym,
Miejsce pierwsze zajmował w ognisku domowym.
Obok zaś etażerka ze słupkiem toczonym,
Półki ornamentem wschodnim okolonym,
Dawały miejsce nutom, srebrom, porcelanie,
Ilustracjom romansów na rozmiłowanie.
Były skrzypce, klawikord i lutnia niebiańska,
Uszy cieszy wszystkie nią muzyka pańska.
Nie gardzono dudami, u szlachty ubogiej,
Gdy inny sprzęt muzyczny był dla niej za drogi.
Obojętnie jak patrząc, w dworze rozumiano,
Kształcono w niej, słuchano- muzykę kochano.


Z czasem, artystyczne salony powstały,
Które miejsce szczególne temu nadawały.
Zamożne sfery ,wyższe, świadomi zaborom,
By nie ulec nakazom i carskim potworom,
Pielęgnowały w salonach treść patriotyczną,
Stawiając myśl na przeciw, z niemocą fizyczną.
Tu pierwsi literaci - muzycy, malarze,
Wnieśli z sobą stan ducha, a również pisarze,
Dając upust talentu i wyższości duszy,
Który wszystkie kajdany i więzienia kruszy.
Tu na fali przemiany w osiemnastym wieku,
Zmiany nastały życia, częściowo w człowieku.
Powstały salony twórczo-artystyczne,
Wymierzając działalność w rządy despotyczne.
U owych trzech zaborców ,kwitł dyskurs wymiany,
Myśli i opinii, towarzyszy niejednej swoistej przemiany.
Karmił nadzieją, i dziełami sztuki,
By budować w obecnych i nauczać wnuki.
I choć z szlachty ziemiańskiej mniej było odbiorców,
To właśnie z ich środowisk wielu wyszło twórców.
Artystyczne salony takim były tworem,
Gdzie się można spotkać z nieznanym autorem,
Dzieł dobrych warsztatowo- tu rozwijał skrzydła,
Gdyż sztuka- mowa obca, wszystkim już obrzydła.
Gdy jako patriota z dzieł został poznany,
Sam uszedł lub banicją pozostał skazany.
Jego dzieła pisane, po dworach szeptano,
I pomimo uchodżctwa, sztuki nie wygnano.


Repertuar w dworze muzyki wysokiej,
Był też sferą ich przeżyć, w wachlarzu szerokim,
Grano kompozytorów muzyki klasycznej,
Uwielbiane na równi, z pięknem romantycznej.
Bo jedynie muzyka prawdziwie kunsztowna,
Jest młodą muzyką i wiecznie duchowna.
W wielu dworach czarował folklor, miejscowego ludu,
Dzięki nim tradycje przetrwały bez trudu.
Kulturowa tożsamość z nich nie wytępiona,
Dała dowód, że była właściwie chroniona.
By się cieszyć muzyką i jej piękna doznać,
Trzeba najpierw nauczyć, wykonawstwo poznać,
Toteż kładziono nacisk by w najmłodszym wieku,
Ona sztuka poznania wzrastała w człowieku.
Już w wcześniejszym dzieciństwie stawiał pierwsze kroki,
Razem z jej nauczaniem, poznawał uroki,
Pod okiem rodziców, guwernerów, ciotek,
Wielu mistrzów w domu odbiera początek.
Troska o edukację, z duszy wrażliwością,
Była siłą ich sztuki i dalszą możnością.
Uzdolnioną młodzież słano w dalsze strony,
W Austrię, Włoskie, francuzkie - salony,
Znanych w świecie pianistów i muzyki mistrzów,
Organistów i w kunszcie znanych kapelmistrzów.
Dobrze urodzone panienki, we dworze,
Były oczkiem rodziców, a punktem w honorze,
Było kształcić je w szkołach, gdzie siostry zakonne,
Miały poziom wysoki, zasługi ogromne.
Zainteresowanie dźwiękiem, dał początek sztuki,
Stąd pęd do muzyki i tańca nauki.

Józef Bieniecki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nata_Kruk   jeśli już kusić to rymem i rytmem słyszalnym w tle by wersy pięknie uczynić tworząc co serce chce.. :)
    • ... jasne.. :) niech będzie refrenem, Twój głos jest decydujący. Do miłego... oby.
    • @Nata_Kruk nie dziwię się tym propozycjom. Ostatnia strofa celowo odbiega od reszty, ponieważ miała służyć jako refren. To takie moje pisanie rymem od święta. Muzyka już jest. Może kiedyś uda się nagrać.  Serdecznie dziękuję i pozdrawiam. 
    • (W obronie tych niepoprawnych.)   Powiadają, że fajerwerki są złe! Bo cierpią od nich psy, koty i ptaki; Lecz nie równo kto puszcza, po co i gdzie: Zły jest na Dzień Niepodległości taki, Sztuczny ogień na Nowy Rok – już mniej źle, A na Owsiaka „Światełko do nieba”, Choćby taki sam, jest dobry, więc trzeba! [1] … A pies zwęszywszy skąd karmicielki wiatr, Czy w szok nie wpada, gdy wstrząs michy jest wart? [2] Wspomniałem, że bardzo ma też cierpieć ptak – Że „mnóstwo padłych” – poszedłem liczyć – brak! [3]   PRZYPISY [1] Takie jest podejście znajomego właściciela, i pies się do tego dostosowuje. [2] Zauważyliście moi mili, że pies chętniej obszczekuje osoby, o których właściciel mówi niechętnie, niż do których odnosi się przyjaźnie. Mam takich sąsiadów, którzy początkowo bardzo mnie nie lubili i ich ówczesny pies bardzo na mnie szczekał, a potem się do mnie przekonali, więc ich nowy pies (poprzedni został uśpiony), macha na mój widok ogonem. Oczywiście, pies nie rozumie słów, ale świetnie rozumie nastawienie, bo to właśnie ono pozwalało na odruchy stadne, przywództwo basiorów u wilków, samców alfa w watahach, zespołowe polowanie i obronę stada, itp. Zatem, kiedy właściciel ustosunkowuje się niechętnie do sztucznych ogni to pies to wyczuwa, a ponieważ to właściciel jest ludzkim odpowiednikiem przewodnika stada, to pies rozumie fajerwerki z danej okazji, jako zagrożenie. Natomiast, jeśli właściciel patrzy na sztuczne ognie z przyjemnością, to psa to raczej uspokoi, raczej, bo oczywiście jest kwestia przeszłości psa, (mógł mieć właściciela bardzo obawiającego się sztucznych ogni, albo któraś petardę mogła odpalić w jego pobliżu i ma przykre wspomnienia), a też charakteru psa. Wygląda z powyższego rozumowania, że ażeby uspokoić psa, wpierw trzeba, żeby jego właściciel się uspokoił. [3] Dlaczego brak? a) Fajerwerk to nie samolot odrzutowy, który z punktu widzenia ptaka jest latającym odkurzaczem i to dużo szybszym od niego. b) Nie jest to też eksplozja jądrowa, na której błysk ptaki się podrywają, zamiast schować, a następnie fala uderzeniowa tym łatwiej je zabija.
    • @mariusz ziółkowski Dzięki.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...