Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'mickiewicz' .
-
Dymisja wieszcza Druga już pani daje mi znaki, Że Adam Mickiewicz jest [1] nie taki; Że by wolała i że uważa... A skąd się wzięło, że „wieszcz” nie zważa, Żaden wieszcz z poglądów pana, pani - Wąskie grono dymisją nie zrani! [2] Chcą, by na wieszcza był lansowany: Jedna „Norwid”, bo „zdystansowany Od religii, sprawy narodowej...” „Źle widziany zwiastun Polski nowej...” – Pani pono-polonistka bredzi! – Norwid u progu papieża siedzi W wilię Walpurgii Wiosny Ludów Z dubeltówką na straży Piusa, Z Krasińskim, też pod bronią. – Wzrusza? Was może nie, a Piusa i owszem, – Dostrzegł ofiarę czy chwile gorsze? – Czuje, że ucieknie? – do... Gaety? Traf, po mordzie na Rossim, niestety... Stąd Pius odpustem zupełnym zmaże Grzechy Norwida i tych, co wskaże Pół setki obcych Piusowi ludzi. To obiekcje do „dystansu” budzi... Potem: Norwid pierwszym piórem Rzymu, – Pani zlituj się, tu tez nie podtrzymuj! Czy był w dystansie do narodu? Lecz „Klątwy” zmuszają do zawodu A za nimi góra innych wierszy, – Kto twierdzi pod ich lawinę pierwszy! Druga pani twierdzi: „Czesław Miłosz” Może bardziej, ale to też siłą, Bo przeczytałbym „Traktat moralny” Dla tej ideologii fatalny, Co i dziś rozdaje jadem karty, Pani nie czytałaś, – będą żarty! Ogólniej, „żeby to nie był romantyk!” Ale odpada też w Polsce Antyk, [3] Najlepiej nowomodnego kierunku, Co nie krzyczy Bóg, Polska, – ratunku. Lecz po cóż Polsce WIESZCZ NARODOWY, Co ślepy, a Kraj wypadł mu z głowy, Co niczego nie chce, ni nie wzywa, „Wieszczu” spraw błahych, żegnaj a bywaj! [1] Właściwie bardziej, że dziś jest, niż że był wtedy. [2] Bo to nie jest tak, że Mickiewicz, Słowacki, Krasiński czy Norwid zostali wieszczami kaprysem paru osób. To znaczy nie wątpię, że by chciały i próby były, ale fale czasu je zmyły. [3] Po pierwsze nie znamy polskiego Homera sprzed tysięcy lat, ale gdyby pod jakimś kurhanem odkopano polską „Iliadę” i „Odyseję”, zostałyby one natychmiast wyklęte.
- 1 odpowiedź
-
3
-
- mickiewicz
- norwid
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Będzie to mój pierwszy wiersz, a właściwie wręcz pierwszy post na tym forum. Mogłem wybrać coś dłuższego, o o wiele bardziej znaczącej treści czy żywszych uczuciach, być może bardziej uniwersalnego, ale mam pewien sentyment do tego wiersza, bardzo go lubię. Jest krótki, prosty, a ujmuje precyzyjnie co czułem, gdy go pisałem. Istna perełka we własnej kolekcji. Powstał jako wyraz osobistej frustracji. Z liceum pamiętam, jak polonistka szczerze wyrażała swoje odarte z typowej wyniosłości opinie o naszych polskich wieszczach, ale zawsze nachylała się nad zjawiskiem tzw. trzynastozgłoskowca, no bo "taaak, Mickiewicz mógł latać za dziewkami i lubować się w alkoholach, ale że trzynastozgłoskowcem pisał, to trzeba mu oddać!". Sam nie przepadałem nigdy za poezją Adasia, choć zawsze w pewien sposób szanowałem jego kunszt i wkład w literaturę. Niedawno kupiłem sobie jednak w antykwariacie tomik jego poezji, chcąc dać sobie jeszcze raz szansę z poetą. Jako że od niedawna studiuję filologię arabską, którą w pewnym sensie wybrałem dzięki poezji arabskiej, przewinąłem od razu do jego przekładów trzech kasyd staroarabskich ("Almotenabbi", "Szanfary" i "Farys"). Wiedząc co nie co o prozodii z ciekawości zbadałem metrum wszystkich trzech wierszy i naprawdę, chyba nie muszę mówić, co odkryłem... Wszystkie trzy pisane czystym trzynastozgłoskowcem, i być może nie jest to naprawdę coś wartego takiej uwagi, zniechęcenia, jest cała treść i bogactwo przekładu do odkrycia, ale trąciło tę właśnie strunę w mojej świadomości, wrzuciło znów w szkolną ławkę i powtórzyło słowa polonistki i to właśnie uczucie, może i głupie i proste, ale dosadne, ta frustracja wynikająca z wywyższenia czegoś, czego wysokości nie mogę zrozumieć następnego dnia odbiła się weną. Kończąc więc tak długi, może nie koniecznie konieczny, ale naświetlający, myślę, wystarczająco kontekst temat przedstawiam moją króciutką fraszkę o mojej trudnej relacji z polonistką: Polonistka chwaliła wiersze Mickiewicza "By pisarza docenić, trza sylaby zliczać!" Możem trochę ignorant, albom jest pechowiec Lecz już refluks mam widząc trzynastozgłoskowiec…
- 1 odpowiedź
-
3
-
- trzynastozgłoskowiec
- satyra
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W hołdzie Mickiewiczowi - emotikon
Igor Osterberg aliceD opublikował(a) utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
U ? ? --
2
-
- pan tadeusz
- mickiewicz
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Piszę kolejny poemat, Jak szklana kula rozbity, Ciągnę to brzemię przemian, Jak Jezus do krzyża przybity. Nie wiem czy widzę jak trzeba, Czy też znowu mam zwidy. Nie wiem czy to wszystko prawda, Czy to jest znowu na niby. Nie wiem nic, choć pytam starca, Zjada mnie poczucie winy, Choć wewnątrz duszy karnawał. Czy to jest wszystko na niby? Starzec mnie radą okuje, Choć ledwo przez szkiełko już widzi, Wiedzą mnie obdaruje. Pytanie, Czy serce daruje?
-
"Słyszę kędy się, motyl kołysa cicho, na letniej trawie."
-
- mickiewicz
- romantyzm
-
(i 8 więcej)
Oznaczone tagami: