Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

beta_b

Użytkownicy
  • Postów

    4 561
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    61

Treść opublikowana przez beta_b

  1. Nadal nie znalazłam książki o dorosłej Pipi, prócz biografii aktorki, która grała jej rolę. Z czasem Pipi mogłaby wsiąść na łódź, samodzielnie wykonaną i ruszyć w rejs w poszukiwaniu ojca-kapitana. Szukanie korzeni to konieczny proces, ale czy taka przygodówka będzie very sexi? Autonomia od małego jest zaletą, ale na końcu świata lub po wielkim wybuchu. W przeciętnie cywilizowanym świecie to dziwactwo. Poznanie społecznych reguł, kodów, gier w relacjach to całe studia do nadrobienia. Odkopuję wątek, może w ciągu 5 lat ktoś natknął się na "Pipi - ciąg dalszy..." bb
  2. beta_b

    piosenka

    Bardzo ładny tekst. Dzięki niemu odkryłam, że zbyt dokładne liczenie (sylab, rymów) usztywnia wersy, że nie o to chodzi, gdy się strumień leje wraz z muzyką. Ściskam, ɓb
  3. Nie wiem, czy odciąć podlir od autorki i analizować zrzutkę na leczenie, czy współczuć doświadczenia. Mam za sobą i przed sobą podobne sytuacje. Nie zbierałam na leczenie, póki co idę po taniości, ale nie wiem co będzie dalej. Może znowu się wywinę bokiem?, czego życzę i peelce. A zbiórka na życie między zbiórką na wypad w Himalaje jest tak samo prawdziwa. To tylko narzędzie. Pytanie, co wesprą darczyńcy. bb
  4. Nie zgadzam się. Lepiej będzie: ludzie poszukują Boga - takie sformułowanie daje przestrzeń. "Każdy" to nadinterpretacja, podobnie jak przeniesienie znaczenia: Bóg = szczęście. To odrębne byty (chyba, że wiara jest tak głęboka, ale na tym się nie znam). Jeśli to przekaz z ambony, to nie dyskutuję. Rola Boga jest ważna w psychologii i delegacji sensu, niezrozumiałych doświadczeń. Przynosi ulgę. Ale sa też ludzie, którzy mu nie złorzeczą, nie dziękują, nie zajmują się nim. Po prostu- nie wierzą. Nie chodzi o "wkurzenie", tylko generalizację słówkiem "każdy". Pozdrawiam, bb
  5. @Pan Ropuch znów szukają raka. Szukają, nie znaczy jest ale to jedna z myśli, która do mnie przyszła. Milej w chorować w ramionach, ale to kosmetyka. Sam na sam - to moje odczuwanie. Ściskam, bb
  6. W pierwszym skojarzeniu komentarz polityczny, ale można odnieść do innych sytuacji. Ściskam Janku. bb
  7. To metafora: zrób coś, co jest niemożliwe. Wszystko jest możliwe. Jest mowa o: 1. obronie własnych granic, 2. inwazji, poszerzaniu swoich obszarów zabierając cudzy teren, 3. przekraczeniu granic wszystkiego. Podlir rusza na bój! Nagrodą jest wszechświat. Tekst wręcz motywacyjny. :D Widziałam "Napoleona". Też tak myślał. ;) wylądował na Elbie a potem na wyspie św. Heleny. To już było prawie poza światem.;) Jestem wstrzemięźliwa w tym poszerzaniu granic. Można nad sobą pracować, ale to liczba skończona. Pozdrawiam, bb
  8. @Sylwester_Lasota miało zostawić niedowierzanie, z pełną świadomością. Ale jak to...? Ściskam ciepło, bb
  9. Niezłe. :) Gdy "myślę, że myślę"... wzbudza uśmiech. Za często prowadzi na manowce. ;) bb
  10. @Tectosmith przyjemnością. Komórka zmienia slowa. :D
  11. Ładny wiersz. Z przyjemnością przeczytałam. "Dłoniami" jest rzecz jasna pod rytm w wersie, sylaby by zabrakło. Pozdrawiam, bb
  12. @Tectosmith @violetta czasami zawrócić się nie da. Dziękuję Wam za obecność i lekturę. Nie wiem, czy udało mi się przywołać szok i zdziwienie. Brak pomysłu, szans, perspektywy, również emocjonalną prawdę, że to koniec. Ciepło pozdrawiam, bb @Jacek_Suchowicz nie zawsze jest wyjście. Widziałam w kinie film o Napoleonie, w początkowej sekwencji prowadzą kobietę na publiczną egzekucję, wchodzi na podest. Jest świadoma, pewnie niewinna. Kat podnosi jej z szyi włosy, układa w wyżłobieniu kłody a ostrze ścina głowę. Nie ma odwrotu. Nie ma nic. bb
  13. @Jacek_Suchowicz czułeś się Jacku kiedyś, jakbyś stał po ścianą? Gdzie już nie ma wyjścia, przejścia ani zmiany. Mleko się rozlało. Nie ma jak zawrócić, bo to przeszłość tylko. To odpowiednik stania nad przepaścią, tylko że przepaści nie ma. Jest wielka ściana a Ty w Himalajach zawieszony na poręczy i mrozie. Ani w górę ani w dół, ani Boga. bb
  14. @Marek.zak1 dzięki Marku za dobre slowo. Ściskam, bb
  15. Czyżby to był koniec? Nic już więcej nie ma? Ściana za wysoka i zamknięty temat? Czyżby nic już w dali nie czekało na mnie? Czyżby to był koniec, tak dziwnie i nagle? Czyżby żadnym sprytem nie dało się obejść? Ani nawet cudem wspiąć się, przejść, przeboleć. Takie rozwiązanie spada prosto z nieba. Co ma zrobić umysł, gdy już więcej nie ma? Nici z targowania i Bóg nie pomoże. Koniec trasy. Koniec! to nie pauza w drodze.
  16. Dziękuję Ci za ten wpis. Mnie samą, autorkę, postawił do ściany. Odwołeś się do cudzych słów, ale jakże konkretnie. Nie mam szczególnego stosunku do tego tekstu, ale tych określeń mu nie zarzucę. Naprawdę dziękuję. W tłumie komentarzy różne zarzuty przeleciały, ale tak wypunktowane zatrzymują. Dobra robota. Dziękuję, bb @Jacek_Suchowicz ukłony Jacku, bb
  17. Drodzy, ciężko mi odnieść się do dyskusji i zająć stanowisko. Pisanie traktuję niezobowiązująco, zatem nie przywiązuję się do tekstu, choć niektóre wiersze bardziej lubię. Ten ma pomysł, ale wymaga redakcji, o ile nie stracę nim zainteresowania. Inspiracją był koreański film "Poprzednie życie". Wiara w bratnie dusze jest przyjemna, daje perspektywę. Dziękuję za zaangażowanie, wnioski każdy wyciągnie, które uzna za ważne. Pozdrawiam wszystkich ciepło. Bb
  18. 10 lat tu piszę, rzeczy głębsze, czasem słabe, bywa przemknę bokiem, albo otrę się o sławę. A to tylko jest zabawa, więc zostawmy zwady. Bb
  19. @Franek K nie, że od razu sztampa, bo pomysł ok. Spawna pierwsza zwrotka, ale utwór kartoflany, choć głupio krytykować własne dziecko, szczególnie gdy inni je chwalą. Takie mam poczucie. Prócz początku i sensu - reszta moze byc do zmiany. Oglądałam koreański film "W poprzednim życiu", to wierszowany esej na temat. @Alicja_Wysocka @Coretanima @Coretanima @poezja.tanczy @Dared @Marek.zak1 Mili, tym razem nie na faktach a po filmie. Ale każdy z nas chciałby spotkać bratnią duszę i swoją historię zakończyć happy endem. Pozdrawiam ciepło, w tekście można grzebać i zmieniać. Brakuje refrenu. Wyjściowy materiał, tak to widzę. bb
  20. Ocena wierszyka jest mi niepotrzebna, skoro uśmiech wzbudził, radość a nie senność. Fajny. bb
  21. @Tectosmith @violetta bratnia dusza to relacja karmiczna. Niekoniecznie taki związek musi się dobrze skończyć. New Age jest trochę o tym, ale to nie moja religia. Dziękuję za lekturę. Bb
  22. Znalazłam Cię moja zgubo, miłości z innego życia. Tam wsiadłeś w drugi autobus a odnalazłeś się dzisiaj. Wtedy rozeszły się ścieżki, labirynt dróg nas pokonał. Czy teraz będzie podobnie? Warto się może przekonać. Znalazłam Cię moja zgubo, utknąłeś pięć wieków dalej, nie było Ciebie tak długo i mogło już nie być wcale. Między słowami zginąłeś i dużo ich nie odtworzę, choć mignął znajomy zapach skóry, co pachnie na mrozie. I żywe wspomnienia wróciły (z tego czy wcześniej wcielenia?) Znalazłam Cię bratnia duszo i nie chcę już puścić teraz. Rozumiesz, jak nikt na świecie, bo znasz mnie. Na wskroś poznaję co czujesz, co myślisz, bo znam... miłość w promieniach nad ranem.
  23. Drodzy, to nie jest szczególny wiersz, ale naprawdę mam takie pytania w głowie. Słucham np. polityków, ortodoksów i naprawdę zachodzę w głowę, skąd wiedzą że mają rację i że ich racja jest lepsza. Wiem najlepiej - to przekaz ego, bo racja to reprezentacja ego (dlatego ludzie lubią, jak się im tę rację przyznaje ;) we wzrastaniu, dojrzewaniu poznajemy coraz więcej szczegółów, przykładów, cudzych racji. Prowadzi ścieżka do wniosku, że są różne racje, choć najmojsza bliska ciału. Ale nie u wszystkich proces ten zachodzi. Starczy. Pozdrawiam wszystkich, którzy tu zawitali. bb⁷
×
×
  • Dodaj nową pozycję...