Miła miniaturka. Czytam na głos, jak w drobnej kosmetyce powyżej.
Kiedyś pisałam, że z każdą łzą jestem silniejsza, jakbym podlewała duszę do kwitnienia.
I nadal uważam, że emocje trzeba stosownie wylać (odpowiednio do straty;), żeby iść dalej. Żeby coś się zmieniło.
Pozdrawiam ciepło Kredensie, bb