Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sebek..._

Użytkownicy
  • Postów

    392
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sebek..._

  1. mówiąc szczerze pisałem go myśląc też nad twoim ,,smuteczkiem,, jak nazwałem twój ,,Wyciągam dłoń,, jako swoisty respons :) pozdrawiam
  2. dziękuję za fachową psychoanalizę na pewno jest raz lepiej raz gorzej, natomiast klasyfikować całość w ten sposób, jest trochę krzywdzące, to tak jakby powiedzieć ja jestem biały a ty czarnuch nic nie poradzę że nie piszę obojętnie lecz wkładam w to serce więc zamiast pisać dalej powinienem przebudować osobowość tak aby odpowiadała pańskim wymogom? i pisać o skowronkach i kwiatkach na łące to nie dla mnie ja mam wyraźne cele choć czasem chodzę do nich ,,wężykiem,, pozdrawiam
  3. widzę progres w tych opisach przyrody patrioto natury ;) pozdrawiam
  4. ten próg dodaje taki wieloznacznik czasem trzeba się o niego potknąć i przewrócić aby wytrącić się z zadufania i dostrzec coś wyraźniej i pełniej i ból nam może służyć gdy potrafimy z niego skorzystać dziękuję i pozdrawiam :)
  5. nieludzki szept rozcieram w dłoni śnieg chciwie spija człowieczą krew koszmar nigdy nie odchodzi z pustymi rękami dziś mrozi nów a oddech zdań wybija rytm doznaję opętania gwiazd straszliwa zamieć w szklanej kuli pochłaniam chłód by nie uronić ani łzy już ocalony *wycięta druga zwrotka
  6. no cóż mi pozostaje tylko podziękować in-humility jak to ktoś ładnie powiedzial ;)
  7. smuteczek wypadł ze zdrętwiałej dłoni rozlał się rzewną kałużą po papierze ale przecież nie mnie oceniać tak osobisty nastrój i mnie on czasem dopada i wylewam czarne łzy w tekstach, życzę dużo światła od wewnątrz by jaśniał na wersach i rozświetlał drogę pełną pułapek pozdrowionka, sebek
  8. więc wszyscy mamy tak samo? ;) (odnosząc się do trafnego opisania przez ciebie procesu twórczego) natchnienie to wspaniała rzecz, staram się zgłębić i nagiąć ją do swojej woli jeżeli się da, w pewnym ograniczonym stopniu pewnie tak...może...kiedyś...;)
  9. dziękuję bardzo Haniu, być może mamy podobne ,,progi dostrzegania,, ;)
  10. dzięki Haniu, nie przesadzałbym z tą doskonałą puentą to taki tekst który napisałem w pięć minut, dziwię się że cokolwiek z tego wyszło, do dopracowania na pewno aby wyciągnąć z niego jakieś piękno ;) pozdrawiam
  11. z sercem na krzyż, to taka mała gra słów np. z wieszaniem serca na krzyż sam symbol krzyża na ścianie to za mało potrzeba powiesić na nim serce i ożywić go ludzie którzy próg postrzegania mają nisko dbają tylko by krzyżyk wisiał sobie, jako symbol na ścianie lub jakiś talizman który ma przynosić szczęście :)
  12. http://www.youtube.com/watch?v=WErEmOdwyXY kryzys powiadasz? ;) takie formy są trudne, by były naprawdę cool wymagają prawdziwej gimnastyki słów ;) ale jest ok, w tej drugiej części prowadzi do zamyślenia co też autor miał na myśli...pozdrawiam, Sebek ps. jeżeli ująć to w sens ekonomiczny... kryzys to bardziej potęga/narzędzie bogatych nie biednych, a trzeba pamiętać że to tylko złudzenie tych którzy są zniewoleni przez globalną ekonomię... czyli prawie wszyscy :)
  13. Nasila się jesienność w tworach lepkość w ustach zgrzebna potrzebność w słowach lichość znaczeń w członkach zdań nie umiem inaczej zespolić w jeden otwarty list moich pragnień bo cały czas skreślam, dodaję i dre chcę otworzyć klatkę i wyrwać kołaczące przyczyny zmartwień chcę denerwujący wazon rzucić przez okno na bruk marzeń
  14. dziękuję, choć nie do końca jestem zadowolony z mojego gniotka popełniam je czasem z powodów jakie wymienia np. pani Nosowska: ,, Artysta bezwzględnie tworzy dla innych i musi przeglądać się w oczach odbiorcy. Zależy mi na tym, żeby się skomunikować z drugim człowiekiem i prowadzić dialog,, bez uniesienia jako artysta oczywiście, chodzi o postrzeganie i pytania-odpowiedzi których może nie zawsze można uzyskać lecz można zobaczyć więcej siebie w oczach innych :), pozdrawiam
  15. rzeczywiście, lekko, trafnie dobrane metafory, szacuneczek :) ciekawa wieczorna przechadzka przez spokojne, powiedzmy dwudziesto-wieczne miasto, choć akcenty zadymione, lecz Londyn podobno już wtedy miał pierwsze zatargi ze smogiem i tak też utwór się kojarzy, wpadając w klimaty spokojnych angielskich ulic, ciekawych lecz nie do końca bezpiecznych, mamiących swoją brytyjską flegmą tak mi się kojarzy Pozdrawiam
  16. strach boimy nawet się bać cóż zrobić gdy lęk wypełnia nasz świat zazwyczaj pomaga gdy odwrócić uwagę od problemu często odgonić samotność drugą osobą tylko czy to są rozwiązania na strach... chyba tylko leczenie objawów by leczyć przyczyny nie możemy jednak nagiąć rzeczywistości jedynie jej postrzeganie może tu tkwi klucz? pozdrawiam ;)
  17. zgrabne, gną się i tańczą z wdziękiem na myśl przychodzi od razu: ja tak nie potrafię ;) smakowite słowa, najbardziej ostatni fragment czyste niebo, zachód zgubił złe przydomki za pan brat i wielkiej ciszy z małym echem profil nocy wkłada znów kapelusz w słomkach z ciekawości, czy takie słowa powstają pod wpływem silnej weny twórczej, czy w procesie bardziej...usystematyzowanym (żmudnym) ? pozdrawiam :)
  18. rozterki dwa palce do czoła symbole z sercem na krzyż refleksje łańcuchy zgnębionych ruch i bezruch gdy ruch nie wnosi nic najcichszy szept odgarnia śnieg najmniejszy gest otwiera drzwi dopiero gdy leżę na ziemi
  19. coś w tym jest, gdy spojrzeć na tekst pod względem czasowników :) będę pamiętał o tym, by nie przesadzić następnym razem, tu chyba musiało tak być ;) dziękuję, kamyk do kamyka i uzbieram kiedyś piękną górkę do budowy moich fantastycznych(a może wcale nie) krain ;) Pozdrawiam, Krysiu
  20. ,,otwierasz niebieskie okno ogląd niekontrolowany zbliża chwile nadgryzione czasem poruszają do głębi choć nikt i nic nie przywróci kolorów opadłych liści emanuje pewność,, chciałbym mieć tą pewność...pewność zasadności tego co dostrzegam dookoła...to być może sprowadziło by spokój ducha...lub inny demon pukał by wtedy do drzwi...kto wie ładnie, refleksyjnie, pozdrawiam
  21. w tak doskonale przyciętych słowach można wyrazić tak wiele, choć w jednym miejscu jest odrobinkę szerzej co może wybija z rytmu... poza tym... jakby zwykły zwrot tłumaczył życie.... że się śpi przenosi w czasie.... gdzie zwrócisz myśl uczucie puste krzesło.... nie będę oszczędzać na oddychaniu.... te fragmenty...są wielkie! ;) pozdrawiam
  22. po prostu ,,tak jak lubię,, jeżeli chodzi o konstrukcję(~klimat też)- takie wiersze uwielbiam czytać, zdaje mi się że już coś podobnego pisałem, właśnie pod twoim wierszem ;)
  23. naucz się czytać między wierszami jeśli zrozumieć chcesz mnie oraz siebie dziś teatr karmiąc przesytem gestów w konwulsjach obywa się bez słów ślepcze dotknij kolorów poczuj pomiędzy powietrze ............................... przepraszam za tą próbę, lecz spodobało mi się kilka zlepków nawet bardzo, niestety poziom treści jest bardzo nierówny, lecz to tylko moje skromne odczucie, pozdrawiam
  24. świetna satyra, naprawdę, siada obok na ławeczce ;) zmieniłbym- ,,By się nie bać ludzi spotkać,, na coś przeciwnego, np. ,,by przestraszyć się przechodnia,, byłaby bardziej realna refleksja, ale to oczywiście kwestia sporna pozdro ;)
  25. * pierwsza część....no cóż próbowałem wykazać tam różnicę pomiędzy tymi światami oraz ten moment kiedy peel jest gotowy do przejścia bez tego kawałka wiersz kulał by... ;( zdecydowanie nie jestem za miniaturkami, czasem to rzeczywiście coś pięknego, jednak często to odpowiedż na minimalizację i upraszczanie wszystkiego w tym naszym błyskawicznym świecie na 3 minuty, nie pójdę tam nigdy, jeżeli chodzi o temat jest on tak przesycony treścią że warto byłoby rozwinąć go w kilka razy dłuższy utwór tak ja uważam, jednak wszystko musiało by być dobrze przemyślane przesycone i nasiąknięte refleksją tak że wiersz mimo że byłby ciężki, byłby w stanie uosobić tą stronę naszego życia realistycznie, lecz zarazem magicznie czyli tak jak jest naprawdę pozdrawiam Lilka ;) ** Przecież wszyscy zostawiamy wtedy strapiony nastrój, noo chyba że sen przynosi nam odbicie silnych strapień, albo gdy śni nam się praca, ohh, to jest najgorsze ;) oby to lustro trwało zawsze na miejscu i czekało na nas wtedy gdy go potrzebujemy, po żadnej stronie nie możemy być zbyt długo, lecz tyle ile trzeba, by nie zostać cieniem za zawsze ;) kłaniam się Alu *** dziękuję, Ula, końcówka, w sumie...naszła mię taka fraza i nie potrafiłem z niej zrezygnować, nawet jeżeli nie do końca pasowała z tymi stronami :( pozdrawiam **** rzeczywiście co do tytułu, nie byłem do końca przekonany, po prostu nic lepszego nie potrafiłem wtedy wymyślić....gęsto w treści powiadasz...w sumie...tak....ale to chyba dobrze na swój sposób...nie lubię pustosłowia, mimo że wyłoniłem się z chaosu, moim celem jest aby każde zdanie-niezdanie, miało głębszy i uporządkowany sens swego istnienia, nie po to aby sobie był, bo się zrymował tylko naprzykład ;) ale to tylko pobożne życzenia takie moje ;) Pozdrawiam serdecznie Nata
×
×
  • Dodaj nową pozycję...