Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

maria_bard

Użytkownicy
  • Postów

    1 658
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez maria_bard

  1. @Alicja_Wysocka Pomysł, który przywarł do gustu po żebraninie i zległ po namowach w łożu to sukces. To troszkę zabawne wersy. Dziś szczególnie zazdroszczę frywolnego tematu. Proponuję dodać "ł" do przysiadu :-). pozdrawiam. e.
  2. @Krzysztof_Kurc To chyba nie ten Kiercelak, o który pytasz i który wspominasz. To ten współczesny kiercelak. Dzisiaj, 14 kwietnia, ponownie go widzę. pozdrawiam, Krzyśku, e.
  3. Tęskno się zrobiło za terkotem cwanej kumoszki, za budami z tandetą towaru i słowa, przesłodzoną pańską skórką, kręconymi z głupot obwarzankami, flakami prosto z podrobionego gara. Sprzedają się lukrowane lizaki w kształcie stuzłotówek, kiełbaski z rożna doprawione pieprzeniem. Opłaceni magicy sprzedają czary za kilka suwerenów. Po targowisku szwendają się oferenci. Dają wszystko za darmo. Przyjdzie taki czas, kiedy ubodzy za wszystko zapłacą z naddatkiem.
  4. Podchodziłam do tego wiersza kilkakrotnie. Teraz spróbuję coś powiedzieć...będzie mi trudno, bo ścisnęłaś przekaz w kilka wersów (co cenne!) i tam wszystko jest. Próbuję: pycha wszechwiedzy i absolutnej moralności, zawłaszczanie gór i dołów naszego świata prowadzi do pochówku. czy czekać na błękitną kulę? Nie wiem. To kwestia czasu...? Pozdrawiam. E.
  5. To żarcik w grubym cudzysłowie, nieprzystający do kogoś, kto aspiruje do miana poety. Niegodny i obraźliwy. I tylko mi pan nie mów, że to komplement...
  6. @Anna_Myszkin Może troszkę wiersz odetchnął, aczkolwiek chyba nie o to mi chodziło. Nie o "graficzny stan". Pomyślałam sobie o mniej skondensowanej treści, ale nie pytaj -jakiej. No może tyle - upakowałaś wiele przymiotników i innych dopełniaczy tak, że utrudnia to .... no, właśnie - co? Jestem kompletną "laiczką" poetycką, co wiesz... T.e.
  7. @Krzysztof_Kurc No to mam Twój znakomity, świetny wiersz. Lekki, momentami zabawny. Może grawitacja ma tutaj coś do roboty, ale nie upierałabym się.:-))) Istnieje wszak wszędzie, a nie w jakimś szczególnym przypadku. Także - umyka codziennemu postrzeganiu:-) Chyba, żebyś ważył każde ziarenko piasku, których jest tyle, ile atomów w kosmosie...To już się robi sporo. Tak 10 do osiemdziesiątej potęgi.;-) To tylko taka dygresja. zawsze "zjadę" ku fizyce, daruj. Wiersz jest bardzo... pozdrawiam.e.
  8. @Anna_Myszkin No, to mam kłopot. Czuję to, o czym piszesz. Ok, chodzi o fałsz, o mataczenie, o blade, niedobre relacje między dwojgiem, wreszcie o naiwność. Tyle, że forma jakoś mi doskwiera. Twój wiersz przypomina mi kostkę z gliny, gdzie jej składowe, ściśnięte są tak mocno, że aż wchodzą na siebie. Chyba bardziej lubię konstrukcję pumeksu. ;-) Pozdrawiam. e.
  9. @Piotr_Piotr No i jak pan widzi odzew? Jakoś mało widoczny. Jak nie, to ja pozwolę sobie na drobne kilka słów: Po pierwsze - na plus - coś innego. Po drugie: rozwlekły, przegadany tekst. Nie rozumiem, dlaczego ta "proza" trochę się rymuje, a trochę nie. To jest niespójne i bałaganiarskie. Nieporządek wzmagają błędy gramatyczne. Czy muszę je wymieniać, czy pan sam, aplikując do tego działu, dojrzy je? Tautogram nie dodaje wdzięku, zdaje się sztucznie naciągany, aby tylko trzymać zasadę i jakieś nikłe resztki grozy, czy jak to nazwać. Przerost przeróżnych, zmieszanych dowolnie, bez koordynacji, części mowy. Według mnie - to niedobry tekst, a ostatni wers nawet mnie rozbawił nieudolną wieloznacznością. Pozdrawiam. e.
  10. Ten wpis pana Sojana nie pozostanie bez reakcji. Zresztą , te, które pojawiły się w ciągu ostatnich dni, także. Ale mówić niegrzecznie (to oczywiście eufemizm) to jedno, a sugerować skorumpowanie, to już co innego. Taka moda ostanio zapanowała chyba...
  11. @henryk_bukowski bardzo proszę, aby jednak powstrzymać się od niegrzecznych uwag, chociaż rozumiem, że niekiedy trudno. Mimo, że Pan mnie nie lubi (pamiętam, pamiętam...:-)) pozdrawiam pokojowo. e.
  12. @Anna_Myszkin Przeczytałam komentarz Mariusza. Mam doła, bo poczułam się za głupia. To jest jeden z Twoich znakomitych tekstów. Może ja, naznaczona dyskursem politycznym, tak go odebrałam. Nie potrafię tak znakomicie napisać. Pierwsza strofa (pomijam pierwsze dwa wersy, które tę historię określają) tak namacalnie opisuje naszą teraźniejszość. Ostatnia strofa „muzealna” przypomina mi graniczne sytuacje, niekoniecznie dobrze zapamiętane. pozdrawiam, Beato! pisz!!! e.
  13. @Anna_Myszkin Oj, znam to :-)...znam. Powtarzane od lat. Ale i tak pachnie zwyczajnym, ciepłym świętem. Odbiegłaś troszkę od wymagających ode mnie wysiłku tekstów. Ten jest łatwy tak, jak prezent pod choinkę. Podoba mi się. Ot, tak, zwyczajnie. Najlepszych świąt, Beato. E.
  14. @Marlett Odpowiadam na raport - gdyby Pani nie wchodziła w bezsensowne dyskusje z tym panem, byłoby łatwiej. Już kiedyś miał okazję odpoczywać. Poczekajmy, może się ogarnie. Pozdrawiam.
  15. Ktoś jednak, jak pan widzi, zerka na wrzucane teksty. Mateuszu, cały Zieleniak już wie, żeś jest młody.:-)))) To widać, słychać i czuć. Dlatego jesteś traktowany ulgowo, troszkę, jak pacjent. Ale to nie jest lecznica. To portal literacki, który oczekuje, a nawet wymaga przynajmniej dążenia ku poezji. Twoje teksty są niestaranne. Widzę, że jesteś dysgrafem. Ale, jeżeli masz tę wiedzę i świadomość, to proszę - przed publikacją swoich tekstów zerknij do słownika. Sprawdź, bo obrażasz język polski i Portal Literacki lekceważeniem. Treść Twoich tekstów to bunt. Podzielam go. Ale nie dotrze do nikogo sensownego w takiej formie. Pozdrawiam serdecznie. E.
  16. Brak wątpliwości to brak namysłu. I brak intelektu. Cóż mnie może gryźć. Może nie jest to miejsce, gdzie o tym się mówi, ale, jak zwykle i nieusuwalnie niestety ....polityka. To o niej jest ten mój zapewne przymroczony tekścik. raz jeszcze pozdrowienia. e.
  17. @Anna_Myszkin Rośnie Twoja poezja, Myszkino. Dotykasz delikatnych więzi między dwojgiem. Już któryś raz. Zawsze inaczej, wciąż koniecznie. Finał aż boli. Mnie nawiedzają tylko lęki o przyszłość. pozdrowienie. e.
  18. Pamiętam Twoje świetne wiersze. Ten tekst jest bliższy filozoficznej prozie. Kojarzy mi się z nowoczesną fizyką, której prawa są bardziej liberalne niż postrzegana codziennie i niby namacalna rzeczywistość. I o tyle bardziej ciekawe. Pozdrawiam. e.
  19. No! Od razu wzdragam się przeciwko temu, że zostałam jakąś ofiarą....jaką bym nie była - brzmi niekoniecznie! - to żarcik. Coś Ty! Przecież wiem, że wina jest w mianowniku!!! Powinnam była napisać, że to o "winie" to też żarcik. Myślałam, że to oczywista oczy...no...wiadomo, co dalej:-) Ale zerknij, jak ładnie wkomponowałaś Kanę Galilejską w pierwszy wers. Aż się prosiło... Wiem, jak łatwo interpretować swoje wtorki, oj daruj - tworki. Znowu coś mi się miesza... Pa. E.
  20. Wino ma jednak troszkę wody w sobie, jak go nie smakować... W tejże wodzie ciała miewają różny "gorąc". Czyż nie?:-) Wszak niekiedy dochodzą do jednolitej mieszaniny, co bywa dobre niezależnie od wielkości zbiornika. Jak zwykle u Ciebie: czytelniku - rozwiąż zagadkę, poznasz życie. O aniele nie mam zdania, ale o upojonym - kto wie... Pozdrawiam. E.
  21. @Ewa_Krzywka "wzięto [u]jego[/u] pod lupy" Proszę zerknąć do kompetentnych źródeł, dlaczego jest to błąd.
  22. @Mirka_Matusiak Czytam Twoje, Mirko, dwa teksty i jestem nimi zaciekawiona. Są inne niż większość tak zwanej poezji, która tu się lęgnie. Nie przeszkadza mi wierne odwzorowanie rzeczywistości, co troszkę zarzuca Ci andrzej barycz. Czytam i ...jednak dzieje się poezja. Tekst kokietuje wyobraźnię, a między wersami znajduję wielkie emocje. Poza tym - piszesz dbając o język i jego formę, co tu rzadko się zdarza. To jest dobry kawałek poezjo-prozy:-) Oczekuję że niebawem napiszesz poezję bez cienia wątpliwości, czy to ona czy nie...:-)))...albo prozę... Pozdrawiam. E.
  23. @Anna_Myszkin Ona cały czas pachniała chwilą. Niejedną zresztą... Co do Coltrane'a - musiałam zerknąć do podpowiedzi i wyszło mi, że to muzyka, ale, wiadomo, że kompletnie na tej dziedzinie się nie znam:-). Jestem w jakiś sposób daleka od Twojego postrzegania tego obrazu. Ale to bardzo trudny temat. Mam poczucie, że tyle patrzeń na "Idę", ilu obserwatorów. Wcale pewna nie jestem, że chodziło tu o bezpieczeństwo dane od Boga. Twój wiersz jest trudny. Nie mam kompetencji... Serdeczności. E.
  24. Ok. Jeżeli ty, to taki "słodkawy" młodziak, to życzę rozwoju. Wszak do niczyjej legitymacji czy dowodu nie patrzę. Gratuluję samozadowolenia. Bierz na klatę i szóstki i jedynki z internetowego dziennika.
  25. Tylko ten jeden raz spróbuję zmierzyć się z Pani pisaniem. Jest niedbałe, byle jakie. Nie uznaje Pani zasad pisowni polskiej, zasad garamatyki i ortografii języka polskiego w jakimkolwiek wymiarze. Moja propozycja co do tego tekstu, aczkolwiek nie wiem, czy da się coś zrobić: Jeśli dała ci cokolwiek ta kobieta, czego dać nie umiałam, czego nie mam, to uratowała mnie i ciebie. Jeżeli odejdzie po chwili zapomnienia, to nie przychodź. Drzwi mam zmknięte na klucz. Wrzuć do skrzynki kopertę z groszami, które dałam na otwarcie moich białych, ciężkich drzwi i nie wracaj mimo, że chyba ciągle masz mój klucz. *** Pozdrawiam. e.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...