Henryk_Jakowiec

Nie daj Boże w takie łapki popaść, gdzie tortury planowane zamiast pieszczot, planowane z góry.

Karty zwiodły niejednego gracza niby wytrawnego co to stracił i majątek a z nim życia sens i wątek.

Dla tej dziewki istny raj lub inaczej mówiąc - eden bo węgorze były dwaj no a chłopiec tylko jeden.

Zagarnął krupier w Wapnicy wszystkie piony z szachownicy obrażone figury schował się do dziury i ślą gońca do stolicy.

Podchmielony gość w Grzybnicy szukał złota na ulicy wykuwał spore leje i ciągle miał nadzieje, że nie kopie po próżnicy.

Zawzięty pan lekarz w Lekowie kurację zalecał w alkowie, a gdy panie się zgadzały to wycinał im migdały po czym zjadał je, na zdrowie.

Cztery ryby w Rybokartach chciały fruwać lecz na nartach nartolotnią w siną dal lecz by zdobyć na to szmal chcą wzbogacić się na kartach.

Dwa węgorze w Węgorzynie przyglądały się dziewczynie i wytrzeszczały gały i mlaskając pytały czy do morza z nimi spłynie.

A Szefowa, ta domowa czy urazy też nie chowa? Czyż Twa Pani i Władczyni to wyrzutów Ci nie czyni? Tak po prawdzie Mój Kolego mogłeś dotknąć niejednego. Ja tam wolę nie zadzierać niż od żony joby zbierać, wolę siedzieć niczym trusia kiedy w domu jest żonusia, i gdy władczym głosem grzmi nie do śmiechu wtedy mi.

Przyjmij radę mą , Litwinie - nie to co ci się nawinie, bowiem lepiej przyjacielu "czyste" panie mieć w burdelu.

Nie mi dzisiaj świat naprawiać kiedy młodsi leżą bykiem zapatrzeni w błękit nieba, który zawisł nad strumykiem. Ja dziś mogę pobiadolić, obowiązek swój scedować na tych, którzy będą chcieli przed zagładą świat ratować. Niech ich zapał oraz werwa stanie się szlachetnym czynem, my im za ten gest szaleństwa okolimy skroń wawrzynem.

Pod maską błogiej świętości wszyscyśmy czyści i prości lecz po zdarciu tej maski całkiem inne obrazki gdzie bród, smród i pokrętności.

Podziwiam piękno, gamę kolorów, i styl graficzny przedziwnych stworów, różne symbole, sentencje, róże, lecz na papierze, a nie na skórze.

Słuszna to idea dbać o własne zdrowie niech tam sobie inni używają w rowie. Żona też mi często mówi: chodź staruszku poleżymy sobie we dwoje na łóżku. A gdy już tak sobie spokojnie leżymy jest czas na wspominki, w sufit popatrzymy. Bowiem nas do tego dziś wiek obliguje - ciało odpoczywa dusza się raduje.

Trzeba by gdzieś dalej choćby za opłotki gdyż tam nie najgorsze można spotkać kotki. Taka Ci pomruczy, i jak trzeba wygnie i jest zawsze chętna bo w niej krew nie stygnie.

Mówią, że nadzieja ... lecz ją każdy kocha więc czego u Ciebie wiara taka płocha?

W takich skrajnych sytuacjach proponował bym ucieczkę gdzieś do zacisznego pubu by wysączyć tam szkaneczkę. To jest dobre na upały, i na żonę, na teściówkę, tam z poznaną, miłą panią można wypić półlitrówkę. Gdy stoliki zaczną pływać i wzrok lekko Ci zmętnieje tylko to masz jedno w głowie, - pewnie zaraz ją nadzieję. Pani myśli o tym samym więc po pubie do hotelu ... ... no i jak Ci się podoba taka wersja przyjacielu?

To nie damy lecz damulki, cichodajki, kurwy, szmulki, z taką strach by iść do łóżka, strach sie tulić do cycuszka. I na złotym piasku plaży taką posiąść strach jest też, a tym bardziej gdy podpitej słyszysz bełkot - chcesz to bież. Tych należy się wystrzegać inne prosić na pokoje gdzie zabawić się w sex-party można także i we dwoje.

Że na wojnie trzeba zarżnąć z tym się jeszcze mogę zgodzić lecz w miłości Droga Panno rżnąć nie trzeba lecz dogodzić.

Jeśli tak to już w Chałupach gdy na plaży żar i upał bo tam naturystów krocie a więc proszę przy sobocie w te rejony brać namiary rozneglizowane pary przyodziewać w wodorosty aby przykrć im odrosty.

Co to za pojemność i oco tu biega ja nic nie rozumię widać żem lebiebia.

Mnie starego dziada po owoc na drzewo? Czyż Ty nie masz wstydu owocowa Ewo?

Ja w imieniu tej Marianny mogę dopiec dla Waćpanny mogę pokłuć niczym jeż więc zastanów się czy chcesz bo gdy będę kłuł, przypiekał to lekarska wnet opieka stanie się niezbędną bowiem możesz zemdleć kiedy powiem coś od rzeczy, bez cenzury jakiej nierealne bzdury coś tam dodam, coś wymyślę bowiem świta w mym umyśle, że Mariannę mo(d)estujesz * i jej image przez to psujesz. * - molestujesz

Koń w koszuli i podkuty? No to załuż kotu buty, daj kapelusz, ostry rapier, czapkę drobnych, "grubszy papier" potem poślij go na ksiuty.

Jeśli w okolicach ud to niesamowity smród.