Lecz kiedyś w dawnych latach
po lasach się biegało
gdzie wręcz niejednokrotnie
na igłach się siadało.
A teraz gdy tak myślę
(bo myśleć nieraz warto)
to mi wychodzi na to,
że ja mam d … twardą.
Kto mówi o ratach,
po co komu raty
tutaj się nie bierze
nawet i przedpłaty.
Tutaj jak po sznurku,
jak z rączki do rączki
i nikt tu nie stęka
z nadmiaru gorączki.
Choć ciała rozgrzane
i żar z tych ciał bucha
nikt na to nie zważa
i dalej się ….
Lecz orkiestra cała
stoi przy klarnecie
i co on spie …..
to na zamiecie.
Bo choć w niej fałszują
pojedyncze człony
to je wnet zagłuszą
gdy uderzą w dzwony.
I chociaż fałszywa
muzyka w eterze
to jednak wiatr niesie
ten chłam o Lepperze.
Co do szczerych chęci
to mam wątpliwości
bo tu zadziałała
cecha zadziorności.
Walczył ze wszystkimi
by zasiąść w fotelu
bo nawet z chłopami
ale z PSL-u.
Nic nie było święte
kiedy grzmiał z mównicy
lżąc tych z lewej strony
i tych po prawicy.
Lecz dobrym przykładem
jest jego kariera
jak się z chłopa wybić
na fotel premiera.
A ja powiem Ci, że wolę
nawet podłe życie w dole
bo tu z piór mnie nie oskubią
co niektórzy nawet lubią
a tam w górze drapieżniki
jakieś orły i orliki
na me ciało by czyhały
tu najwyżej to pedały
lecz z takimi nie przytaję
więc na ziemi pozostaję.
Wiem, że to nie była burza
i dlatego mnie to wkurza,
że nie było mi pisane
widzieć to co dokonane
było właśnie pod tym drzewem
gdzie się krzyk łabędzim śpiewem
niósł po całej okolicy
z ust Brayana i pannicy.
Kto co komu odparł
powiedz mi Szymonie
lub też jak kto woli,
liryczny Sajmonie.
Lecz nim to nastąpi
określ się dokładnie
bo to drugie imię
także dźwięczy ładnie.
Wybierz sobie jedno
i nie dręcz dziewczynę
a o swej decyzji
powiadom Justynę.
Chciałbym coś napisać
lecz się bardzo boję
bo mnie przerażają
te pogróżki twoje.
I te ostrza liter
co tną niczym brzytwa
bo przecież alfabet
to jest wielka sitwa.
A sitwie przewodzi
pewnie zmartwychwstały
ten liryczny Sajmon
plastyk doskonały.
Zamień się żołądkiem z mewą
ona wszystko, metal, drzewo
strawi wnet i bez wysiłku
choć byś nawet garść opiłków
wepchał jej w ten mewi dziób
ona połknie to i chlup
a gdy z siebie kał wydali
na co spadnie to wypali
albo wyżre lub poplami
więc nie przechodź pod mewami.