A może zamurowała ją prośba, a może to była Niobe, którą bogowie zamienili w skałę.
Któż to raczy wiedzieć.
Mogło być i tak:
Daj mi szczęścia naparsteczek,
daj miłości chociaż krztynę,
siedząc w parku na ławeczce
prosił chłopak raz dziewczynę.
A dziewczyna niczym Niobe
nieruchoma tak jak skała,
myśli jak ma dać mu miłość,
której sama nie zaznała.