
Henryk_Jakowiec
Użytkownicy-
Postów
10 570 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
42
Treść opublikowana przez Henryk_Jakowiec
-
A skąd pewność, że te dziury właśnie w tym arkuszu przecież do nich nie potrzeba wcale animuszu. A ten snajper kiedy strzelał to po prostu szalał tylko nie wiem czy on pałę już przed czy po zalał.
-
Ryży Rycho nie da klina bowiem liczna to rodzina i co mieli wygrzmocili teraz też by się napili więc po flaszkę gonią syna.
-
Zagłębiwszy się w szczegóły wiem, że nastał koniec spóły i nie piszą już w duecie dajcie spokój więc kobiecie. Użyczyła swego nicka oj i wyszła taka prztyczka, z której Szymon wyszedł dzielnie aby tworzyć samodzielnie. Także samo i Justyna z Nowym Rokiem start zaczyna i niedługo przeczytacie o czym pisze w poemacie „…”
-
Pijany snajper w Krakowie powyrywał pióra sowie żeby puchem z owych piór pozatykać parę dziur, które zrobił pewnej wdowie.
-
Ja wiadomość odczytałem i żar serce me przenika bo po każdym słowie tak! – tak! Tyś użyła wykrzyknika. Pięknie się nam roczek zaczął choć to było nocą ciemną bo tysiące fajerwerków rozrywało się nade mną. A wśród huków i wystrzałów szept Twój czuły i gorący był przekazem namiętności, stonowany i cichnący.
-
A więc będę wzrok wytężał wodząc nim po nieboskłonie a gdy słowo to zobaczę to je ujmę czule w dłonie. Że wysoko, że nie sięgnę a od czego jest drabina i tak jakoś się wydaje że tam bliżej ze Szczecina.
-
Gdy dwunastą już wybiją łuny niebo nam spowiją jak przez race, fajerwerki ja mam dostrzec te literki? A zależy mi ogromnie by dotarły one do mnie i odpowiedź jasną dały choć to nie jest noc Kupały.
-
Gdy pragniesz bym Ciebie kochał serdecznie, czule i szczerze miłością prawdziwie gorącą to napisz mi o tym w eterze a pisać nie trzeba zbyt wiele bo jeśli chcesz dać mi ten znak to napisz mi to jedno słowo po prostu weź napisz mi - tak
-
Ryży Rycho rży w Rychowie bo przypadkiem usiadł w rowie gołą d ... na mrowisko, oszalałe to chłopisko włosy rwie na łysej głowie.
-
Czarny Piotruś w Białej Górze tańczył go-go raz na rurze zapytany, czemu sam odrzekł, w d .... innych mam, reszta chłopów to są tchórze.
-
chcesz rumianek to i będzie a pomiędzy listki mięty kilka chabrów ze dwa maki pewnie będziesz wniebowzięty Nie wiem czy znasz mowę kwiatów pisząc mi o skromnych makach bo to brzmiało jak wyznanie od dziewczyny dla chłopaka. Mak wyszeptał mi do ucha że Twe serce ku mnie płonie a więc pozwól mi dziewczyno złożyć róże na Twe dłonie. mak – moje serce płonie do ciebie róża – zawsze znaczy miłość
-
Tam gdzie stawką duża kasa pani pójdzie za golasa kiedy golec ma po dziadku dostać coś tam kiedyś w spadku bo to dla niej jest okrasa.
-
Troskliwa mama w Robuniu do córki rzekła: córuniu co drugi chłop to jełopa więc wystrzegaj się chłopa co ma kuku na muniu.
-
Romantyczne mamy dusze i odwagę niebywałą bo co inni ukrywają my piszemy o tym śmiało. To lekarstwo jest na stresy i na szarość dni bez śniegu a my się prezentujemy jak modele na wybiegu. Pozwalamy się oceniać poprzez nasze komentarze choć w ukryciu pozostają jak dotychczas nasze twarze. I tak trzymaj bo to zdrowo kiedy robisz coś z radością kiedy bawisz się uczuciem które ludzie zwą miłością. I niech sobie detektywi domorośli rozszyfrują czy też oni tak na serio czy się bawią i blefują.
-
Opóźnienia są w rozwoju co niektórych polityków więc decyzje zapadają na poziomie tych z becików.
-
Już targają mną rozkosze bo tych kwiatów będą kosze a w nich płatki róż, rumianków jako wystrój letnich wianków. Jeden wianek to za mało więcej będzie się splatało gdy w upojne letnie noce położymy się na koce. Patrząc w górę gwiazdom w twarze, boże o czym to ja marzę przecież jeszcze tyle dni a mi już się lato śni.
-
Przecież to jest koniec roku, który musi być zamknięty a więc to ostatnia chwila żeby zrobić remanenty. I choć jeszcze nie Sylwester za ogólnym przyzwoleniem choć od siebie oddaleni bawi się Danusia z Heniem. Że zatańczyć nie możemy przeto wierszem ją oplatam snują plany o tym wianku co mi da z początkiem lata.
-
Znając zapęd naszych rządów co to zmian nam wciąż bez liku tworzą to niedługo będzie pewnie szlaban na beciku.
-
Wierzę, że Twe zgrabne rączki, które będą wiły wianek wplotą między jego zwoje kwiatek co się zwie rumianek. Bo on nawet zasuszony do naparu się przydaje a podobno (to nie bajka) moc jakową nam przydaje. Lecz mi nie ślij go Serwiskiem bo zagubią go kurierzy, sam przyjadę i odbiorę kiedy będzie jeszcze świeży. Opijemy ten wianeczek bo to przecież jest przeżycie kiedy zmienia właściciela i to już na całe życie. Więc go przystrój w barwy lata i tchnij w niego coś z liryki zapisując na źdźbłach łodyg nastrojowe erotyki.
-
Ja nie bronię ich obojga ale skoro im tak dobrze nie ma sensu się użalać i wylewać łezki bobrze. Skoro sobie przypisani nie rozdzieli ich ubóstwo chociaż także i Irena to też nie jest jakieś bóstwo. Taka trochę przysadzista coś tak na kształt fortepianu ale też coś miała w sobie coś co dała temu panu. Tutaj wszystko za i przeciw tak jak bilans jest zerowe a my dbajmy tylko o to by nie było zarodowe.
-
A to bestie te rekiny czy też jakieś inne flądry, cóż potwierdza się ta prawda, że po szkodzie Polak mądry. Przecież mogłem rzucić sieci i wyłowić go z ławicy miałbym dzisiaj chociaż wianek jak nie modę mieć dziewicy. Ale co tam, upleć nowy gdy ożywią się rośliny tylko proszę nie używaj młodych pędów od jeżyny. Ona kole tak jak róża i poranić może ciało kiedy będzie upleciony, gdy się będzie go wkładało.
-
Czym mógł urzec taki golec myślał motłoch zbity w rynku on już nie ma czy zapłacić i wygnali go też z szynku. A posturę nieciekawą miał niestety ten ów drań nos garbaty, łyse czoło, nogi niczym płozy sań. Każdy patrzył litościwie czasem burknął spadaj chamie tylko Irka, tylko ona stała przy nim ramię w ramię. Lecz nie powiem co w nim było co dziewczynę tak urzekło, że miast prosto iść do raju poczłapała za nim w piekło.
-
Chciałem jeden a nie kopę wsadzić sobie na kopytko może jeszcze go wyłowię jeśli w rzece tej jest płytko. Powierzchownie nie odróżnisz kiedy stanę przy aniołach bo to wewnątrz mnie buszuje ten co myśli pier … dołach. Chociaż śmiem rzec że pierdoły od anielskich śpiewów lepsze oraz bardziej pikantniejsze więc z ochotą i ja pieprzę.
-
Chora nie była ale naiwna bo i przygada też była dziwna. Przecież dokoła sami bogacze a ta ze szczęścia przy golcu płacze.
-
To dowcipny jakiś chochlik poprzestawiał mi litery no bo czytam i tak myślę co się stało do cholery. Ja nie chciałem aureoli a na myśli miałem wianek, jaki ze mnie tam aniołek co najwyżej to kochanek. Bo ja diabła mam za skórą a więc jak by z jednej gliny ogon też mam długi wąski tylko brak mi tej szczeliny.