Ja śmiem twierdzić, że miał katar
i nie poczuł jak ów Tatar
zanieczyszczał był powietrze
bo gdy żerdź się z gównem zetrze
choćby nawet w odbytnicy
fetor w całej okolicy
to co żywe z nóg powala
więc powalił także drwala,
Luśnię, gawiedź oraz gości
fu, ja sam odczuwam mdłości.
A czy nie możemy
zostawić go w tyle?
Wszak nam też nie obce
procenty, promile.
A polak zadziora
zechce to bez mydła …,
Odpadnie w przedbiegach
łachudra przebrzydła.
Zbytni galop z mojej strony
słusznie został przytłumiony
i choć bez smagnięcia batem
biorę rozbrat z tym tematem.
Wybacz mojej naiwności
i poszukaj coś na mdłości
byś był w pełnej dyspozycji
i jak trzeba w opozycji.
Tak bo dziecko musi
razem z matki mlekiem
wyssać i procenty
żeby być człowiekiem.
I czy na obczyźnie,
na Marsie lub w kraju
Polak musi przecież
być często na haju.
Wczuwaj się więc w poematy
i penetruj różdżką zmysły
a gdy finisz Cię zniewoli
dbaj by gejzerami trysły
owych uciech uniesienia
bo masz misję do spełnienia.
Na patyki niech więc zważa
bo kucając się naraża
na ukłucia i otarcia
a czasami nawet wdarcia
chociaż małej ale żerdzi
tam gdzie sprawa gównem śmierdzi.
Tego las by nie wytrzymał
bo choć las schronienie daje
lecz nie temu kto na cnotę
i na wiarę swą nastaje.
Rozszumiały by się drzewa
niosąc skargę ku niebiosom
oraz dały przyzwolenie
do ataku smukłym osom.
Rwałby ksiądz jak rączy jeleń
by uniknąć użądlenia
przez co by ocalił imię
i uniknął upodlenia.
Widzę, że już dziś nie każdy
wie, ba nawet nie pamięta,
że to przecież ten nasz Papież
wspomógł nas by zrzucić pęta.
Zaś ten drugi w podręczniki
jeśli chce to może włazić
lecz jedynie pod – ręczniki
aby słowem swym nie razić.
Można by wymieniać
lecz przydługa lista
bo co drugi na niej
- profesjonalista.
Im nie ważne, że ktoś
po pracy w pokoju
poczytać gazetkę
pragnął by w spokoju.
Bo ów pan zadymiarz
czyli zwykła menda
jest królem podwórka
po którym się szwęda.
Zawsze twierdzę, że natura
na tej niwie więcej wskóra
bo i dotyk oraz smaczek
jakaś bruzdka, na niej kłaczek
ciut wilgoci i lepkości
i już pławisz się w miłości.
Ale nawet ci pachnący
też czasami przesadzają
kiedy ranną toaletą
10 sprayów używają.
Wcale nie jest to przyjemne
gdy cię mija perfumeria
bo gdy wiatr rozwieje zapach
pozostaje znów mizeria.
A wystarczy choć raz dziennie
pod prysznicem obmyć ciało
wtedy i bez dezodorantów
będzie ładnie się pachniało.