Jeden plan ma w głowie rudy
wygnać drani tych z Rospudy
bo dla tego środowiska
zagrożeniem są ludziska.
Wiec się na polanie zbiera
a przewodzi mu przechera
lis co nie jest farbowany
ale za to bardzo szczwany.
Mówi więc do innych zwierząt
zapanował tutaj nierząd,
a i tłumu głosy płyną
- chcą się pastwić nad zwierzyną.
Słychać także inne głosy,
śpiewem się zaniosły kosy,
z boku wrony coś tam kraczą,
koty miauczą, psy sobaczą.
A agresja się nasila
więc za radą psa „Cywila”
co w serialu grywał role
poszły wilki poprzez pole.
I pognały na przeszpiegi
żeby zabezpieczyć brzegi,
gdy dolinę otoczyły
do kamratów swych zawyły.
Na ten znak ruszyła zgraja
ale będą z tego jaja
bo wnet nasi ekolodzy
też się mogą stać „ubodzy”.