Wskoczył chłopek raz na snopek
a tam była mrówek zgraja
więc zeskoczył na ściernisko
ale pokłuł sobie jaja.
Zawył z bólu aż tak głośno,
że z obejścia przyszła żona,
która najpierw zzieleniała
po czy siadła przerażona.
A siadała zbyt raptownie
tak jak chłop jej, na ściernisko,
a że baba jaj nie miała
to pokłuła se ... siedzisko.